[MK1] Trzęsienie przyśpieszanie i skręcanie

[mlodyzero]

Witam.
Zauważyłem że jak przyśpieszam na autostradzie np przy prędkości 120 w górę to zaczyna mi czasami trząść autem ale nie zawsze. Wystarczy w tedy delikatnie docisnąć gazu. Mam również kłopot z tym że gdy skręcam (chyba najczęściej w prawo), przy większych prędkościach to lekko mi zaczyna trząść autem a na pewno jak jeszcze dodam gazu.

Obstawiać któryś przegub ( żadnych innych dźwięków czy na postoju czy przy powolnej jeździe) ?
Czy raczej półoś ?

[mar-pow]

Miałem podobnie. Przegub wewnętrzny się rozsypał po jakimś czasie.

[Haden]

Tylko jak dodajesz gazu powyżej 120, a jak jedziesz ze stałą prędkością to nie ? U mnie tak było już od 80 tylko przy dodawaniu gazu i skręcając w prawo też miałem delikatne drgania no i wymieniłem przegub wewnętrzny lewy i spokój

[szakal1993]

Witam, podłącze się do tematu bo mam podobny problem.
Przy przyśpieszaniu nic sie nie dzieje jednak gdy jadę pod górkę z wiekszą predkością ( mniej więcej 100 wzwyż) i nagle droga sie wyrównuje to wyczuwalne są wibracje przenoszone na całą kabinę, rownież tak się dzieje kiedy jadąc po prostej drodze są delikatne nierówności, nie mówię tu o dziurach tylko o takich jakby falach. Rownież przy skręcaniu w prawo w podobnym zakresie prędkości czuć te wibracje i delikatne bicie w kierownicy. Przy małych prędkościach nawet na dziurawej drodze nic nie odczuwam.
Również może chodzić o przegub?
Znajomy mowił że kiedyś podobne wibracje odczuwał gdy zaczeło sypać się łożysko amortyzatora, z tym że akurat on nie miał foczki

[qluk]

Po pierwsze sprawdzic dokrecenie kół.

[szakal1993]

Było sprawdzone kilkuktornie, poza tym problem występował na kołach zimowych jak i teraz na letnich (mam na innych felgach)

[qluk]

No to nie pozostaje nic innego jak kontrola osiek.

[szakal1993]

Dziś w przypływie chęci i odrobiny wolnego czasu po pracy postanowiłem przeprowadzić wizualną kontrolę. Co prawda luzów ani nic w tym stylu się nie spodziewałem bo z miesiąc temu sprawdzałem wszystko na szarpakach ale za to znalazłem 2 małe problemy z hamulcami.
Pierwszy to tylni hamulec od strony kierowcy a dokładnie zapieczona ta dźwignia na zacisku od ręcznego, unieruchomiona była na tyle mocno że klocek wyraznie musiał trzeć o tarczę, innego wytłumacznia nie widzę sądzac po tym ze tarcza była jeszcze ciepła gdy sie za to wziąłem a pozostałe były zimne.
Sprawa druga to zacisk przedni od strony pasażera. O ile zacisk po stronie kierowcy po ścsnięciu pracował płynnie, o tyle strona pasażera chodziła bardzo opornie.
Oczywiście zarówno przód jak i tył poczyściłem, rozruszałem i wszystko teraz wydaje się chodzić lekko.
Jednak czy to mogło mieć jakiś wpływ na objawy które opisywałem?
Sam sprawdzę to oczywiście w praktyce ale dopiero w sobotę gdy będę na trasie na której zawsze odczuwalne to było.
Chciałbym jednak wiedzieć czy warto mieć chociaż cień nadzieji na rozwiązanie problemu

EDIT: A więc tak, zabawa z hamulcami nie rozwiązała problemu, miałem jednak okazję jechać w komplecie ( 5 dorosłych facetów) przez co zauważyłem że im większe obciążenie, tym drżenie szczególnie na zakrętach jest większe.
Ktoś ma jeszcze jakieś pomysły?
Dodam że jakies 2 tygodnie temu wymieniłem tuleje z przodu (komplet 4 szt.), byłem na szrpakach, sprawdzałem amortyzatory i ustawiłem zbieżność. Niby wszystko ok ale problem występował wcześniej i teraz również jest.

[qluk]

Szarpak nie zawsze musi wszytko wykazać, u mnie tak było z jedna tuleją. ogólnie jest sporo filmów jak samemu sprawdzić zawieszenie, ot dla przykładu kanał "miłosnicy czterech kółek" czy jakoś tak (nie wszystkie materiały maja dobre ale te o zawieszeniu są ok).

[szakal1993]

No więc w sobote znalazlem trochę czasu i pojechałem jeszcze raz na szarpaki, wolalem sie upewnić ze to nie żadna błachostka więc sprawdził mi wszystko od a do z. Ogolnie nie ma sie do czego przyczepić w zawieszeniu, hamulcach, amortyzatorach itp no ale stwierdził ze jest luz na półosiach tj ma taki wyczuwalny skok od skrzyni biegów w stronę koła i odwrotnie (po obu stronach).
Zatem pytanie czy półosie mają siedzieć sztywno? No i jeśli tak to czego tam szukac? Jeśli byłyby to przeguby zewnętrzne to raczej byłoby je słychać chyba że sie mylę. Obstawiać zatem przeguby wewnetrzne? Mogą one powodować moje objawy jak i ten luz jesli byc go nie powinno?
Dodam jeszcze, ze ostatnio gdy jechałem autostradą zauważyłem że przy prędkościach ok 160km/h drgania kierownicy przestają byc wyczuwalne