[FFII] Koszmar czas zacząć - 2.0 TDCi

[Grzechos]

Znajomi , którzy mieli 407 2.0 HDI i Volvo 2.0d, czyli ten sam shit opowiadali, ja czekałem.
1,5 roku od zakupu jakoś mineło, deska skrzypi, uszczelki wymieniałem 2 razy, raz padł EGR w trasie, ale ogólnie nie było tak źle.
Niestety od mniej więcej 2 miesięcy mam juz dość auta, w dużej mierze przez ASO (EURO-CAR Gdynia , nowy salon - obsługa i specjaliści dno jak wcześniej! )
Padła turbina i wtryski. Zaczyna się pomyslałem...
W ASO byłem już 5 razy od tego czasu, najpierw świst turbiny był normalny, potem komp nic nie wykazał, następnie wymienili wtryski ( dziś po wizycie w konkurencyjnym ASO BIG-u okazało sie że z wtrysków wali paliwo okropnie i są bardziej rozwalone niż były ), na kolejnej "naprawie " wgrali nowy soft, co oczywiście jak mówiłem im wczesniej nic nie dało, okazało się że jestem lepszym diagnostą niż ASO, więc teraz wysłali sprawę do W-wy , ma przyjechać "specjalista" , którego obiecują mi już od miesiąca. Mam dość, turbina świszczy już tak że uszy więdną, moc spadła, boje się jechać w dłuższą trasę . panowie z Euro-caru mówią że sprzedali mało 2.0 TDCi więc nie mają porównania, załamka , i tekst roku "Pewnie to Pana styl jazdy, dieslem to trzeba umieć jeździć!!" Co Was to k..wa obchodzi jak jeźdzę, mam auto na gwarancji i nie po to kupowałem kompakt za 80 tys. żeby nim jeździć 60km/h. Nie mam nerwów.
Dalsze newsy z przenosin do innego ASO i dalszych napraw wkrótce...

[Rasta]

Jak turbo świszczy to pewnie jest gdzieś jakaś nieszczelność
Ja bym sprawdził wszystkie rurki i cybanty od turbo, IC oraz dolotu
Bo jak tak dalej będziesz jeżdził to ubijesz turbawkę...

[thermalfake]

Napisał Grzechos

"Pewnie to Pana styl jazdy, dieslem to trzeba umieć jeździć!!"

no comment

[Sado]

Kurcze dramat...
Na takich ... niekompetentnych "spiprzajdziadów" to po prostu trzeba poszukać grubego kołka i lać gdzie popadnie...

Bierz na każda naprawę kwity, kwity i jeszcze raz kwity. Nie po to brałeś nówkę z salonu, żeby się narażać na koszty. Trzeba tych dziadów z serwisu dogiąć i tyle. A kwity będą na Ford Polska albo ewentualny sąd...

Nie wiem jak tam teraz umowy kupna są spisywane, ale czy nie masz może jakieś klauzuli, że jak będziesz miał poważne wady przez jakiś czas (a autoryzowany serwis nie da rady) to przypadkiem nie należy Ci się wymiana samochodu? Może tak ich zagiąć?

[luanda]

Hmmm...
A czy nie robiłeś może jakiś modyfikacji, które powodują utratę gwarancji? ;D
Ja już ponad 2 lata temu stwierdziłem, że F... G... ITD, ale ciągle powożę...
Cóż, taczci lajf (jak mawiają znajomi Kaszubi)

[cisza]

a jak pisałem, że te silniki się sypią to mnie zrypaliście

Grzechos, współczuję takich przygód, ale póki jest gwarancja walcz o sprawny samochód.

[Rasta]

Zachciało się diesla....

[Grzechos]

Powymieniać musze wszystko na gwarancji, potem pokulam się jeszcze rok i narta

[luanda]

Napisał Grzechos

Powymieniać musze wszystko na gwarancji

Chłopie rób to póki ją masz!
Mi nawet prowadnice foteli zardzewiały

[ford_driver]

to auto z tym silnikiem to skromnie mowiac tandeta

pozdrowienia

ford_driver

[Gimnastikball]

A ja chciałem się tera brac za zakup 2.0 TDCI......
poczekam jeszcze troche, może się wontek rozwinie.....

[KP]

Gimnastikball,

jedna jaskółka wiosny nie czyni

w innym temacie kto inny chwalił sobie focusa z tym silnikiem,
do kazdego przypadku trzeba podejsc z osobna poki nie są to rzeczy
które nagminnie się powtarzają w innych egzemplarzach
dlatego bym nie uogólniał ze ford g... wort
ja jakos na swojego szczególnie nie narzekam - fakt benzyna, moze dlatego :P

Napisał luanda

A czy nie robiłeś może jakiś modyfikacji, które powodują utratę gwarancji

czy miało to wpływ na obecny stan ??? moze tak moze nie

oby jak najszybciej problemy się skonczyły i foczka wróciła do żywywch

[pepo]

no musz epowiedziec ze pech kolegi jest wielki

jako jeden z pierwszych za wirusowałem foke i nie nażekam a że po kolizji sa problemy to juz tak jest po stłuczce

trzymaj sie

[Gimnastikball]

Napisał KP

Gimnastikball,

jedna jaskółka wiosny nie czyni

wim, wim...
chcę poprostu zobaczyc jakie "fachowe" wytłumaczenie znajdzie aso.


Póki co odszedłem od nich, mam solidnego mechaniora, który robi mi wszystkie auta na oryginalnych częściach.
Wiem, że różne historie się dzieją.
Jedne to oczywiste zonki fabryki, czy aso, inne z winy usera.
Ja będę celował w rocznik 2005, i chciał bym sie przekonac, że to nie choroby wieku dziecięcego. (jak miałem to w FFII 1,8tdci)

[sibi]

A miało być tak pięknie .... też szukam tego silnika.
Tylko ciekawe czy to jednorazowy przypadek czy coś większego.

[Rasta]

Panowie trzeba pamiętać o tym, że turbosprężarka jest elmentem, który sie zużywa i jej żywotność nie wynosi kilkaset tyś. km. W dodatku bardzo często można skrucić, jej żywotność np. jeżdząc z jakąś nieszczelnością, kiepskie paliwo oraz olej lub brak oleju też jej nie pomaga. No i najważniejsze pod żadnym pozorem nie mozna wyłącząć szczególnie po ostrej jeździe odrazu silnika, to jest zabujcze dla turbo.

[Gimnastikball]

Napisał Rasta

ostrej jeździe odrazu silnika, to jest zabujcze dla turbo.

No w sumie masz rację.
Ale moje ostatnie 3 auta miały turbawkę w klekocie, i naprawdę ciężko pracowały, szybka jazda, ciąganie przyczepy z toną na pace i tak dalej.
Jeden z nich łyknął raz olej, 0,5L , poza tym to nic sie nie działo. Przebiegi 2 x 200 kkm i 1x 50kkm - Silniki 1,8 TDCI

Moi ludzie jeszcze ganiają Fiestami 1,4 TDCI - motor PSA
Dwa pierwsze roczniki, połowa (5szt) problem z turbiną naszczęście na gwarancji.

Teraz mam jedą z 2006 - model po lifcie 145kkm, turbina zanika - a oleju nie bierze.


Tak sobie to wszystko przekładam na ten 2,0 TDCi, bo to też silnik PSA

[Tommi]

dokladnie tak . Jak pisalem w innym temacie , moj 2.0 TDCi ma juz 94000 i wszystko klekocze dobrze. Jedyne co mnie denerwuje to jakies trzeszczenia w prawym tyle i ze przy 190-200 przy wietrze troche zaczynaja uszczelki puszczac . Zawieszenie cale org. od nowosci a naprawde nie ma lekko tak jak i motor. Trzeba dbac bo nowoczesne diesle nie lubia strzelania ze sprzegla , zmiany biegow niczym w rajdowce i zapominania o oleju.

[Rasta]

Tommi, kumpel ma Golfa II w dieslu z przebiegirm ok. 600 tyś. i jeszcze orginalna turbina pod maska świszczy więc 94 tyś. jka prosto z salonu

[TSA]

Napisał Gimnastikball

A ja chciałem się tera brac za zakup 2.0 TDCI......
poczekam jeszcze troche, może się wontek rozwinie.....

No karwa ja też jestem w podobnej sytuacji ... Chyba jednak wybiorę 2,0 benzynkę, jakoś niewiele narzekania na ten właśnie silniczek ?
A i w zakupie i serwis tańszy ...

[KP]

Napisał TSA

2,0 benzynkę, jakoś niewiele narzekania na ten właśnie silniczek

powiem więcej, wogóle nie ma

[Rasta]

2.0 to podstawa

[ford_driver]

Napisał TSA

No karwa ja też jestem w podobnej sytuacji ... Chyba jednak wybiorę 2,0 benzynkę, jakoś niewiele narzekania na ten właśnie silniczek ?
A i w zakupie i serwis tańszy ...

jesli nie jest ci 2.0 tdci potzrebny tylko i wylacznie z powodow czysto ekonomicznych - duze przebiegi i zwiazana z tym ZNACZNA roznica w kosztach eksploatacji - to uwazm ze nie ma sensu kupowac auta z tym silnikiem, co wiecej jesli myslisz o kosztach eksploatacji i one sa glownym czynnikiem warunkujacym zakup kup 1.8 tdci

dla zwyklego uzytkowania nie przeplacaj i kup 2.0 benzyna

pozdrowienia

ford_driver

p.s.
jesli koniecznie chcesz miec auto z turbo to zamiast nowego 2.0 tdci kup sobie uzywke ST za pare zlotych wiecej na paliwie bedziesz mial przynajmniej fun z jazdy

[Gimnastikball]

Napisał ford_driver

jesli koniecznie chcesz miec auto z turbo to zamiast nowego 2.0 tdci kup sobie uzywke ST za pare zlotych wiecej na paliwie bedziesz mial przynajmniej fun z jazdy

Jak dla mnie to ST nie ma kombi-budy, natomiast komfort psychiczny, przy 2,0 TDCI, w warunkach jazdy po Polsce jest porostu nieoceniony chyba przyznasz rację co nie ?

[Rasta]

Napisał Gimnastikball

komfort psychiczny, przy 2,0 TDCI, w warunkach jazdy po Polsce jest porostu nieoceniony chyba przyznasz rację co nie ?

Ze co, he

Nie wiem czym komfortowe jest poczucię, że w każdej chwili coś się może wysrać (EGR, turbo, pompa, wtryski, dwu-masa), albo że na trasie nie będzie markowej stacji i nie będzie gdzie zatankować

[kleofas]

przesadzasz co do tych "nagłych" awarii
większość daje o sobie znać duuuużo wcześniej

[Gimnastikball]

Napisał Rasta

Ze co, he

No jak bym tak myślał, to bym taczką jeździł, bo sprzęt raczej bezobsługowy.....

[Rasta]

Napisał kleofas

przesadzasz co do tych "nagłych" awarii
większość daje o sobie znać duuuużo wcześniej

Szczególnie turbina

A każda z tych awarii to wór pieniędzy

[w@riat]

Napisał Gimnastikball

natomiast komfort psychiczny, przy 2,0 TDCI,

Jeśli komfort ma polegać na kręceniu do 3500obr/min to ja wysiadam.
Co chwila trzeba zmieniać bieg to nie dla mnie

[ Dodano: Pią 16 Lis, 2007 10:55 ]

Napisał Gimnastikball

No jak bym tak myślał, to bym taczką jeździł,

no ale taczka jest 1 miescowa)

[Gimnastikball]

Napisał w@riat

Jeśli komfort ma polegać na kręceniu do 3500obr/min to ja wysiadam.

Nie lubię wysokich obrotów i nie rajcuje mnie 7000 rpm i zmiana biegu.
Widac przyzwyczaiłem sie do momentu Diesla.
Moje aktualne V6 i 170 HP, nie bardzo sprawia mnie przyjemnośc z jazdy, no ale to moje subiektywne odczucia, póki co autostrad nie widac.

Napisał w@riat

no ale taczka jest 1 miescowa)

True, true..

Można by zastosowac japonkę (dwukółka)

Napisał Rasta

A każda z tych awarii to wór pieniędzy

Każde auto ma swoje za uszami, co nie ?