[MK1] Problem z odpalaniem

[karlos349]

Witam !! Przejdę od razu do sedna sprawy... Autko postoi przez noc...przychodzę, chcę odpalić a tu problem światowy...podgrzewam dwa razy świece(aż do momentu jak przekaźnik się 'odezwie') i kręci jak szalony ale odpalić nie da rady, podgrzewam jeszcze raz i odpala....potem zrobię 15 km po ok. 8 godz. przychodzę, grzeje świece i odpala ładnie....po prostu jest tak, że jak już raz jest uruchomiony to później ładnie odpala. Teraz się troche przyzwyczaiłem i na odruchowo podgrzewam dwa razy, zaczynam odpalać, wiedząc, że nie da razy, potem jeszcze raz podgrzewam i odpala. Po prostu wyuczyłem się już takiego mechanizmu i schematycznie do tego podchodzę, ale no mówię sobie, że pora się obudzić bo coś jest nie tak. Jakbym podgrzewał kilka razy przed odpalaniem to tez nic nie da, po prostu muszę spróbować odpalić(wiedząc, że nie da rady) i no później jedno grzanie i heja.... Nie mam pojęcia co to może być. Macie jakieś pomysły ?? Jak zwykle liczę na Waszą pomoc i z góry dziękuję..pozdroo

[damianTDCI]

Świece żarowe i filtr paliwa był wymieniany?

[karlos349]

Filtr paliwa pół roku temu ..bosha...paliwo orlen...siwece zarowe mechanik spr. niecały miesiąc temu i były ok

[damianTDCI]

a jak je sprawdzał, wykrecał czy na oko powiedział?

[karlos349]

mówił, ze wyciagal bo na kabelki to on za bardzo nie wierzy jak to inni robia....no chyba, ze od tego czasu ktoras nawalila

[damianTDCI]

Tylko ciekawe czy tak zrobił jak przy tym nie byłeś, czy poprostu Cię spławił, bo nie chciało się jemu bawić z wymianą, bo ja bym obstawiał, że to problem zdechłych świec. Sprawdź bezpiecznik pod maską 60A on odpowiada za grzanie świec.

[karlos349]

oki zobacze jeszcze co i jak.....no tylko to byloby bezmyslne zeby mnie splawiac z dwoch powodow...po 1 gdyby okazalo sie ze jest ktoras do bani to by mi mogl naprawiac i by zarobil....po 2 gdyby ktos inny spr. i okazalo sie jest lipa to by troche opinie sobie zjechal...a po 3 to zaufany czlowiek...no chyba ze tak jak mowie od tego czasu cos z nimi nawalilo, wiec zobaczymy co to bedzie

[langolier]

Może być mała nieszczelność w układzie doprowadzania paliwa i cofa się ono przy dłuższej przerwie w pompowaniu paliwa (np. w nocy) ?
Po dopompowaniu w czasie jazdy spada powoli i uruchomienie przebiega szybciej ?

[damianTDCI]

Też to możliwe tylko tu pytanie czy cieżko zapalić auto przy niskiej temperaturze czy nie ma to znaczenia, bo jak nie ma to moze być właśnie cofające się paliwo?

[karlos349]

No właśnie nie mam możliwości spr. bo póki co to mrozi....ale tak sobie myslę, że skoro cofające się paliwo to załączyłbym zapłonem kilka razy i paliwo byłoby podane a tu cos nie bardzo....no i np. po odpaleniu i zrobieniu paru km i odstawieniu na np. 10 h to pozniej pali ladnie....

[LUPUS]

...a tak prawidłowo to jak powinien TDCi odpalić? Podobno troszkę trzeba pokręcić zanim załapie nie tak jak TDi?!!? Ja miałem podobne problemy z odpaleniem na mrozach dałem do "mechera" (reklamacja po regeneracji wtrysków). Jest ok ale co tak naprawdę było chyba do końca się nie dowiem. Podobno nowy soft i coś tam przeczyścił.Jednak zanim odpali kilka obrotów rozrusznik musi zrobić.Załapie jednak za pierwszym razem i chodzi równiutko. Trzeba mieć cierpliwość do TDCi...........

[damianTDCI]

TDI np. w golfie IV to dłużej trzeba krecić niż TDCI, mi po wymianie świec i filtra paliwa przy temperaturze jaka teraz panuje -5-6 stopni to można powiedzieć, ze odpala od strzała.

[gromyk]

Wczoraj kolega odpalał przy mnie foczkę 1.6 TDCi i aż mi się głupio zrobiło- jego od strzału 3 sekundy podgrzania i zapalił , a mój 15 sekund podwójne grzanie i 10 sekund krecenia ;( mechanik w listopadzie sprawdzał świece i nic ale dla pewności kupię nowe i wymienię na nowy rok i filtr paliwa wożę w bagażniku, dla foczki a potem poszukam nieszczelności w układzie paliwa, jak jej nie pomoże

[karlos349]

Powiem tyle, ze postaram się obyc bez kosztów i sprzedac przy najbliższej okazji i tyle....nawet mechanik mi wprost powiedzial(ale to jakis miesiac temu jak bylem z inna awaria)zebym to sprzedal bo beda problemy..TDDi nie sa tak po***ane jak TDCi i tyle...nawet na forum mozna zauwazyc ze tutaj masowo dzieja sie jakies problemy...ktos zaklada temat i albo dziesieciu sie pod niego podpina albo zakldaja podobne watki....widze jakis problem na forum i za chwile ja go mam, badz na odwrot ja opisuje problem a za mna inni....

[cocolino]

Spokojnie, oddychaj, oddychaj. Że temat TDCi jest popularny mnie akurat, który również miał traumatyczne przeżycia z tym silnikiem (mój pierwszy diesel) nie dziwi. Sama budowa i zasada działania silników wysokoprężnych powoduje efekt czy tam stosunek liczby tematów zakładanych przez użytkowników diesli do użytkowników benzyn OK, racja, że częściej się psują bo są bardziej skomplikowane i tyle. Ale nie ma co załamywać rąk czy popadać w jakąś skrajność pt "sprzedaje". Zmień mechanika na początek i poszukaj jakiejś rozsądnej, znającej się na rzeczy osoby. Z doświadczenia wiem, że mechanicy to straszni naciągacze. Nie daj Boże podłapią motoryzacyjnego laika(np. mnie) i już mogą regenerować wtryski albo wymieniać pompę wtryskową. Nie daj się zwariować!!! Jedynym wytłumaczeniem może być to, że masz naprawdę ostro dorżnięty silnik na co niby jest szansa chociaż według mnie - niewielka. Posprawdzaj wszystkie elementy, niezbędne do zapłonu czyli stopień sprężania, świece, aku, ładownie, filtr i nie ma takiej opcji, żeby nie palił.
Poza tym polecam obydwa tematy w całości:
http://www.focusklubpolska.pl/showthread.php?t=33297
http://www.focusklubpolska.pl/showthread.php?t=33371

[damianTDCI]

Ja też po zakupie troche byłem zawiedziony z focusa, bo miałem pare problemów z nim i również pomyślałem o sprzedaży. Doprowadziłem drobne mankamenty jak się okazało do porządku i teraz odpukać nic się nie dzieje i jestem bardzo zadowolony z auta. Może w Twoim wypadku wystarczy wymiana świec od których bym rozpoczął działania.

[karlos349]

cocolino widzę, że samoterapia pomaga 'oddychaj oddychaj'
damianTDCI tu nie chodzi o to, ze chce go sprzedac bo rano sa problemy z odpalaniem, tylko niesatysfakcjonuje mnie już to autko i tyle. W duzej mierze focusowi zawdzieczam to, ze dowiedzialem sie nieco o mechanice pojazdu i rzeczach o ktorych przy uzytkowaniu innego auta nie mial bym pojecia....tak sie sklada cocolino, ze w przeciwienstwie do Ciebie silnik diesla nie jest pierwszy w moim domu... Toledo 97r.; Astra II 2000r.; Peugeot 307 2001; Astra II 2002r.; Laguna 2002r.; Mazda 6 2002r.....mógłbym wymieniać jeszcze auta diesla z rodziny ale oszczędze sobie...w zadnym z tych aut nie wiedzialem co to czujnik pedalu gazu, cofajace sie paliwo, czujnik walka rozrzadu, zastana turbina, problem z odpaleniem, gasniecie auta na drodze< te objawy które były, a aktualne to: duzy ubytek oleju, nadal problem z odpalaniem, od czasu do czasu zachlysnie sie tylko i wylacznie na 4 biegu.... nie oszukujmy sie z fordem jest tak, ze jak Ci sie uda to trafisz dobrze no chyba ze sam wymienisz wszystkie mozliwe wymienne elementy... rozumiem, ze w aucie cos moze nawalic no ale naprawiasz to i jedziesz dalej a tu wiecznie cos... pewnie do wiosny bede sie kulac tym autkiem bo w zimie to ciezko sie autka sprzedaje a az tak bardzo mi nie zalezy zeby je sprzedac, wiec zobaczymy.....

[MisiekT]

jak sie kupuje szrota albo nie ma sie ogarnietego mechnika/elektryka, to nie idzie sie w diesela z CR, proste... uwielbiam jak ktos jest zawiedziony z auta bo nie potrafi ogarnac

powodzenia w sprzedazy, radze tylko poinformowac kupujacego z gory o problemach...

[massiminodj]

jak sie cos wymienia to na nowo, żadna regeneracja, i zamienniki najwyzszej jakosci / orginal, to jest metoda na sukses dluuuugoletniego uzytkowania auta. jedyny problem moja foka byla dwomasowka (poinformowal mnie szwab ), swiece swiezo wymienione rocznik 2002 pali na dotyk, jak marzenie.

[karlos349]

no misiekt dales popis u ciebie widocznie sprowadza sie szroty no ale u mnie nie hmm mechanika powiadasz...no wlasnie po tym poznac wlasciciela forda ze musi miec mechaniora w zapasie....tyle samochodow co sie przewinelo w dieslu i mechanik to mogl rozrzad wymieniac bo innej potrzeby nie bylo...nawet czula lagunka w dCi nie miala problemow prze 3 lata uzytkowania...auto nie jest po to zeby ogarniac, tylko zeby nim jezdzic...to tak na przyszlosc jeden chwali, drugi narzeka....wszyscy nie mozemy byc tacy sami
Ps. co ja komu powiem przy sprzedazy to jest moja sprawa i nic tobie do wtracania sie

[cocolino]

U mnie zasada oddychania zadziałała, chociaż powiem Ci, że jak się dowiedziałem, że po dwóch tygodniach od kupna mam do wymiany dwumasę i to LUK'a i do tego usłyszałem, żebym się modlił, żeby docisk i tarcza były w miarę (wtedy też dowiedziałem się, że nawet nowa dwumasa jest niezłą chu%$&wizną-swoją drogą, teraz żałuję, że nie zainstalowałem kitu Valeo) to się zapowietrzyłem tak, że już myślałem, że będą mi wstawiać nowy rozrusznik - serca Pomógł kolega. Na spokojnie wytłumaczył, że no muszę zrobić a później dbać. Wymieniłem jeszcze aku, świece filtr paliwa i powietrza i przy -20 pali bez problemu Nikt, nie zarzuca Ci kupowanie szrotów-odkąd jestem na tym forum (wcześniej fiestaklubpolska, którego użytkowników pozdrawiam )mam wrażenie, że jesteśmy tu by pomagać sobie nawzajem. Popisz dokładniej co tam tak boli Twojego Foka i może ktoś Ci pomoże bo nie wieżę, że masz już tak dojechany silnik, że nic już z niego nie będzie chociaż no jeśli latał wcześniej w jakieś bidnej firmie to różnie może być. Tak czy siak głowa do góry. Będzie lepiej Pozdr !

[karlos349]

Jak dla mnie silnik jest w dobrym stanie...dosc cicha, rowna praca i bez wiekszych problemow.....co do tego odpalania to przyjze sie nieco blizej temu i zobacze co i jak..pozdroo

[gromyk]

U mnie się wyjaśniło, 4 świece przepalone a w listopadzie na iskrzenie sprawdzane. Teraz pali za pierwszym razem jak należy aż chce sie iść rano do auta Mechanik stwierdził że w takie duże mrozy to świece lubia paść.

[sjenit3]

Mechanik stwierdził że w takie duże mrozy to świece lubia paść
Własnie po tej wypowiedzi od razu widać jakich mamy mechaników.

[przem1987]

u nie kumpel w pracy tez mieal problemy z odpaleniem w tddi. wymienil swiece, rozrusznik, regenerowal wtryski, wykluczyl zapowietrzanie i nic. jak bylo cieplo odpalal na dotyk a jak tylko temp byla na -. co sie okazalo, pojechal do specjalisty od diesli i ten od razu stwierdzil zle ustawiony rozrzad. przestawili mu go minimalnie w SERWISIE FORDA na grunwaldzkiej. Poprawili i odpala na dotyk!

[Kubuch]

Do jakiego speca w Bydgoszczy pojechał ten Twój kumpel?

[XymoX]

Napisał karlos349

ale tak sobie myslę, że skoro cofające się paliwo to załączyłbym zapłonem kilka razy i paliwo byłoby podane

w naszych TDCI nie ma elektrycznej pompy w baku i przekręcanie kilka razy stacyjki nic nie da. Paliwo "ciągnięte jest" przez pompę wtryskową dopiero po uruchomieniu rozrusznika.

Piszę to bo tak zrozumiałem to co napisałeś

[DoktorB]

Silnik nie odpala zimą, to zawsze pierwsze kroki powinny prowadzić do świec żarowych (jak silnik latem był OK, to nie ma sensu doszukiwać się na siłę innych przyczyn). Jak ktoś je wymienił i nadal nic, to znaczy, że trzeba pojechać do innego mechanika i nic nie mówiąc kazać mu sprawdzić świece. Może nie były wcale sprawdzone, może były chińskie i od nowości nie działają, może są złego typu - któż to wie. Drugi mechanik już powinien coś nam powiedzieć o świecach. Jak są złe to niech je wymieni (przedtem niech Ci udowodni, że są złe), a jak są dobre, to wtedy można szukać głębiej (rozrząd, wtryski, zapowietrzanie itp).
Z doświadczenia wiadomo, że to co mechanik mówi (że wymienił, ze dobre, że złe) to nie zawsze musi być prawda. Mechanik też człowiek i może po prostu nie wiedzieć, nie umieć, a może po prostu mu się nie chce bo żona go zdradza z kumplem. Dlatego trzeba prewencyjnie pojechać do innego. Niech oni się nagadają a Ty wyciągniesz wnioski i będziesz miał sprawny samochód. Umiesz liczyć, licz na siebie, a znajomi mechanicy często są gorsi od obcych, bo nie czują presji i wiedzą, że im nie zrobisz opier.

[przem1987]

Napisał Kubuch

Do jakiego speca w Bydgoszczy pojechał ten Twój kumpel?

na ul. pudzką

[marcin9913]

No i mnie dopadł problem z odpalaniem...

Autko zawsze stoi w garażu na noc.
I zawsze w garażu odpala odrazu!

Przedwczoraj auto stało całą noc w garażu i około godziny 9 wytawiłem go na dwór(temperatura -17), tak z ciekawośći żeby zobaczyć czy potem odpali.

O godzinie 15 wsiadam do auta, odpalam a tu kicha!
Próbowałem pare razy odpalić i nic! Kręci...kręci...kręci i nic.
Dopiero za 6 razem po dłuższym kręceniu odpalił.

Dodam że akumulator ma nowy, niedawno kupiony.

Autko z 2003r, 82tys przebiegu... Wiekszość jazdy to miasto.
Tak szybko by padły świece??

Czyli co, świece chyba do wymiany???????