[Ogólne] Jest polisa AC, nie będzie jednak odszkodowania

[BlueMan]

Umieszczam taki ciekawy artykuł...



Uploaded with ImageShack.us

[kempus]

Niestety Link4 ma rację. Facet dzwoni i zgłasza pożar jednostki napędowej, to działa już na jego niekorzyść. Jeśli miał jakieś wątpliwości, powinien powołać niezależnego rzeczoznawcę, nie z Link4. Swoją drogą ciekaw jestem co spowodowało pożar. Poza tym w większości ludzie nawet nie czytają umów AC i nie wiedzą co podpisują.

[mjq]

Miało być tanio więc jest. Link4 z konieczności wpisuje takie ograniczenia do OWU, jak nie wiadomo o co chodzi to chodzi o pieniądze. Ale są duże szanse na wygranie spraw w sądzie, bo sądy bardzo nie lubią ubezpieczycieli, którzy uciśniają biednych obywateli.

[kempus]

Napisał mjq

Miało być tanio więc jest. Link4 z konieczności wpisuje takie ograniczenia do OWU, jak nie wiadomo o co chodzi to chodzi o pieniądze. Ale są duże szanse na wygranie spraw w sądzie, bo sądy bardzo nie lubią ubezpieczycieli, którzy uciśniają biednych obywateli.

O co dokładnie chodzi? Takie sprawy ciągną się latami, ubezpieczyciele mają swoich prawników, rzeczoznawców i zapisy w umowach, które ktoś podpisuje. Najlepiej wziąć kserokopie umowy do domu i przejrzeć na spokojnie i w razie nieścisłości - pytać. Nie wydałbym na AC 1000-5000zł w ciemno bo w danym zakładzie jest taniej. Klient od spalonego Focusa widocznie uwierzył w reklamę OC+AC za 300zł, poza tym, żeby się domagać AC to trzeba mieć sprawny technicznie samochód, inaczej każdy by kupował furę za 100k, zamieniał części i palił bo wiedziałby, że i tak dostanie odszkodowanie. Ubezpieczyciele nie są głupi.

AC nie zwalnia od myślenia i dbania o samochód. Tak samo jak nie wypłacą komuś kto jeździ pod wpływem, tak nie wypłacą temu, który domaga się ubezpieczenia z tytułu tego bo miał niesprawny samochód. Na jego miejscu cieszyłbym się, że nikt nie siedział w tym samochodzie w czasie zapłonu bo nie wiadomo jakby się to skończyło.

[mjq]

Mój brat pracuje w ubezpieczeniach. Co prawda robi grupowe a nie komunikacyjne, ale opowiadał o kliku sprawach które były nie do przegrania przez ubezpieczyciela, a jednak kończyło się nakazem wypłaty odszkodowania. Teraz mamy dziesiątki różnych ubezpieczeń, ludzie wybierają najtańsze, a później się dziwią, że np w ramach AC ubezpieczyciel wylicza odszkodowanie na podstawie cen części używanych. Ubezpieczalnie to nie Caritas, to firmy nastawione na zyski. Tak było, jest i będzie.

[MisiekT]

jaki sad? skoro w OWU jest napisane ze nie obejmuje, to wyplaty nie bedzie

najtansze to sie bierze OC, AC ma chronic wlasne auto i OWU trzeba przeczytac od dechy do dechy

[elite]

Czyli co, ubezpieczalnia moze nazwac polise Autocasco, a tak naprawde to bedzie pic na wode? Nie ma zadnych wymagan odgornych co do tego? Tak jak powiedzmy z maslem, ze nie mozna czegos nazwac maslem jezeli nim nie jest?

[MisiekT]

AC nie jest regulowane ustawa, wiec tak...

[Oskar]

Napisał elite

Czyli co, ubezpieczalnia moze nazwac polise Autocasco, a tak naprawde to bedzie pic na wode? Nie ma zadnych wymagan odgornych co do tego? Tak jak powiedzmy z maslem, ze nie mozna czegos nazwac maslem jezeli nim nie jest?

Pod warunkiem że w OWU jest napisane że jest takie wykluczenie bądź opisany i nazwyany jest przypadek za który nie zostanie wypłacone odszkodowanie "zdarzenie w myśl OWU"
To jak już większość powiedziała podstawą jest czytanie OWU przed zawaricem ubezpieczenia

[BlueMan]

Czyli najlepiej puścić auto z górki i oświadczyć że to byl wypadek :P

[MONSTERA]

Napisał BlueMan

Czyli najlepiej puścić auto z górki i oświadczyć że to byl wypadek

Przeczytajcie "komentarz redakcji"

[Predator]

Obojetnie , czy polisa jest w dobrej firmie czy złej , droga , czy tania to nie ma znaczenia w tym przypadku , czy czytacie umowe czy nie ( przecież nikt jej nie czyta a słucha agenta ktory przekazuje najważniejsze informacje , te szczególowe nie są w ogóle zawarte w umówie lecz w załącznikach , których ubezpieczony nie otrzymuje). W każdym AC musi występować czynnik zewnetrzny ( aby wypłacono ci odszkodowanie) , czyli takie zewnetrzne ( pochodzace spoza samochodu ) działanie na samochód , które spowodowało pożar.Jak najbardziej wówczas nie wypłaca sie odszkodowania co nie znaczy , że nie można dochodzić swoich racji przed sądem.A więc trzeba by było dokonać ekspertyzy spalonego samochodu ( na tobie spoczywa ten obowiązek bo musisz to udowodnic przed sadem), aby poznać jego przyczynę.Na pewno nie zrobiła tego firma ubezpieczeniowa ani Policja.Ty możesz ją zrobić i za nią zapłacić ale nie wiesz co ona wykaże.Jeżeli wykaże , że doszło do spalenia samochodu z działania spoza samochodu to sprawe wygrywasz a jezeli bedzie to np. samozapłon to niestety nie.
Powodzenia bo bądź co bądź to przecież nasza "foczka' ucierpiała.

[klapek]

Są też tak zwane "klauzule niedozwolone" , które ubezpieczyciel umieszcza w OWU i liczy na fart ^^
Po jakimś czasie do rzecznika praw konsumenta ( czy jakoś tak ;p ) trafia dużo skarg.
Rzecznik kieruję sprawę do trybunału ( albo sądu najwyższego - nie pamiętam ) i ubezpieczyciel płaci karę, zmienia warunki owu i jest zobowiązany do wypłaty odszkodowań wstecz np. 3lata...

Przykładem jest PZU które kiedyś orzekało szkodę w kwocie brutto, a wypłacało netto ( OC ) - zapłacili karę i już tak nie jest, a każdy który tego doświadczył na ileś tam wstecz, mogli ubiegać się o wyrównanie. Obecnie PZU dalej tak przycina ale w AC - wiem bo sam tego doświadczylem...

[mjq]

Panowie ta spraw to nic. Przeczytajcie to: http://odmowa-odszkodowania.pl/

[Eko]

Generalnie wady konstrukcyjne, eksploatacyjne lub zaniedbanie właściciela to jedne z wyłączeń. Choć w PZU są przypadki wielokrotne nawet że wypłacane jest za zapruszenie ognia przez kierowcę od popielniczki lub spięcie w instalacji. Wszystko też zależy jak likwidator na to spogląda.