[MK1] 1.8B+G Problem z odpalaniem

[Damian5003]

Witam. Od pewnego czasu mam problem z odpaleniem mojego fokusia Dzieje się to zawsze po dłuższym postoju (po nocy lub po 8 godzinach w pracy). Problem z załapaniem bez dodania gazu lub jeśli przytrzymam go trochę na zapłonie odpala normalnie ale zaraz chce zgasnąć. Gdy chcę ruszyć, lub po prostu dodaję gazu strasznie słabo reaguje, jak by m,u czegoś brakowało albo miał by z 10 KM. Moje podejrzenia padają na filtr paliwa, czy to może być to? A może jednak pompa nie dobija ciśnienia, chociaż nie zauważyłem niczego niepokojącego w jej pracy. Jak samochód trochę pochodzi to później odpala od razu i bez problemowo chodzi, jedyny problem wtedy to wahania obrotów z czym walczę od pewnego czasu. Zaczął również gasnąć podczas przełączania na gaz. Rozgrzany nie ma problemów. Dzisiaj z rana gdy temperatura była dosyć niska było jeszcze gorzej, dodatkowo jak obroty były trochę niższe tak do 1000 rpm słychać było jakiś stukot. Fokuś nie długo będzie lądował u mechaniora na sprawdzenie ustawienia rozrządu i regulacja luzu zaworowego. Jeżeli to ważne, to jakieś 2 tys km temu wymienione były świece i przewody, a jakieś 2 tyg temu cewka zapłonowa. Jeżeli ktoś się z czymś takim kiedyś spotkał będę wdzięczny za sugestie bo już nie wiem od czego mam zaczynać.

http://www.focusklubpolska.pl/showth...m+z+odpalaniem
Wymień świece , kable , i poszukaj na forum bo jest dużo tematów .

[Damian5003]

Dodatkowo, pod czas powrotu do domu przypomniałem sobie o tym, że po przełączeniu na gaz fokuś przestaje zamulać, jak go odpalę i podniosę obroty do 1500 rpm zaczyna szarpać, jak by nie palił na jeden cylinder. Na rozgrzanym nie zauważyłem takiej przypadłości. Gdy hamuję bez sprzęgła i zbliżam się do 1000 rpm lekko poszarpuje. I powrót do korzeni, znów zaczął gasnąć po wciśnięciu sprzęgła chyba, że na biegu zjadę do 750 rpm.

---------- Post dodany o 20:11 ---------- Poprzedni post był z 20:07 ----------

Świece i kable wymienione 2 tys km temu, więc nie ma z nimi problemów, kable dodatkowo sprawdzane nie raz i nic się z nimi nie dzieje. Szukam, szukam i szukam, niestety konkretów nie mogę znaleźć

W temacie który Ci dałem ostatni post pisze o uszkodzeniu kompa od gazu , po wymianie pomogło

[Damian5003]

Nie dawno byłem na wymianie wtrysków od gazu a gazowników mam solidnych. Wiedzą co jak i do czego. Przed chwilką znalazlem w jakimś temacie,że może być lewe powietrze, od razu poleciałem sprawdzić i coś mi się wydaje, że między kol. ssącym a silnikiem słychać duży zasys powietrza. Chyba jutro trzeba będzie to sprawdzić.

Może być i to .

[Damian5003]

Byłem dzisiaj u mechaniora i okazało się, że lewego powietrza nie bierze, więc dalej trzeba szukać W środę stawiam foczke na zawory więc i sczytywanie błędów od razu będzie, może coś wykarze.

[Damian5003]

Wczoraj zajechałem do drugiego mechanika. Tak dla testu zaczął odłączać po kolei przewody wysokiego napięcia. 1, 2, 3 cylinder wyraźny spadek obrotów i dławienie się silnika, natomiast 4 cylinder prawie zero reakcji, totalne minimum. Wychodzi na to, że na 4 cylindrze nawet w połowie nie pracuje tak jak powinien. Dla testu, odłączyłem przepływke z dwie godziny wcześniej, silnik nie zareagował, zgasiłem i odpaliłem ponownie bez problemowo. Jedynie obroty zaczęły utrzymywać się w granicach 800-850 rpm, przy ddawaniu gazu czuć lekkie szarpnięcie w granicach 1000 rpm. Przy ponownym podłączniu przepływki pod czas pracy silnika, odrazu czuć zmianę, silnik zmienił obroty na niższe w granicach 750 rpm, pracuje dalej jak pracował, jedynie wydaje mi się, że spalanie jakby spadło. Po wymianie filtra paliwa, zalałem foczkę PB 98, Przejechałem 20 km w granicach 6000 rpm. Foczka zaczęła lepiej pracować ale problem z odpaleniem dalej jest

Zawory ...

[Damian5003]

Dla tego też dzisiaj się za nie zabieram

Sam? Robota w miarę prosta Jeśli się dobrze pomierzy i pojedzie do sklepu zamówi płytki i się wymieni powinien silniczek pracować jak nówka

[Damian5003]

Musi pracować jak nówka, inaczej nie może być ;D Zresztą wszystko się okaże dzisiaj.

i jak zawory?

[Damian5003]

Powiem tak, wydechowe są wszystkie jak trzeba, wszystkie równo. Jeżeli chodzi o ssące to tylko na 3 cylindrze jeden zawór ma luz, reszta nic. Zrobił bym wszystko wczoraj ale nie od razu z ojcem pomyśleliśmy jak zeszlifować płytki. Więc udało nam się poprawić 1 i 4 cylinder. Praca silnika znacznie lepsza. W sobotę będziemy działać dalej bo wracając z pracy po 17 za dużo nie narobimy. Wczoraj siedzieliśmy chyba do 22:00. Ale jest światełko nadziei bo nawet po tak małej regulacji widać, że pomaga. Dzisiaj z rana fokuś zapalił pięknie, od razu wskoczył na obroty, nie musiałem dodawać gazu.

Tylko nie szlifuj za dużo ... bo ja jak zrobiłem szlif płytek to jedna pękła i zablokowała wałek rozrządu pasek przeskoczył i pokrzywiło zawory ...

[Damian5003]

Szlifujemy w granicach rozsądku no ale trochę trzeba zebrać. Nawet jak bym miał kupić nowe to i tak bez szlifowania tych nie jestem w stanie określić jakie miały by być nowe, Bo szczelinomierza nie idzie wsadzić nawet grubości 0.05. Najważniejsze jak na razie to zebrać tyle żeby chociaż zawór mógł się zamknąć do końca

---------- Post dodany o 11:18 ---------- Poprzedni post był z 11:16 ----------

A dużo zebrałeś, że pękł?

No właśnie nie dużo ... ale widać płytka się rozhartowała albo zahartowała za bardzo

[Damian5003]

Wolę, żeby taka historia mi się nie przydarzyła

[Damian5003]

No i zrobione. Zdjeliśmy z płytek od 0.20 do 0.25 mm. Fokuś zaczął dużo lepiej pracować, silnik praktycznie stoi w miejscu. Widać leciutkie wahania. Zobaczymy co będzie jak zrobię trochę km. Pracuje dużo lżej, tak jak by gładziej. Mam nadzieję, że już mu tak zostanie na dłuuuugo dłuuuugo