[MK1] Reklama na tylnej szybie

[Kurczak]

Z racji wykonywanego zawodu chciałbym na tylnej szybkie umieścić reklamę swoją. Czy ktoś z Was już takie coś ma? Chodzi o wymiary tego, a inna sprawa to taka że te reklamy są wykonane z takiej dziurkowanej folii. Czy ta folia + przyciemniane szyby zgra się jakoś? Generalnie potrzebuję czarne tło i kilka napisów.

[coomac]

Generalnie to do tyłu przy tego typu folii niewiele widać nawet na szybie o fabrycznej przejrzystości. Z folią przyciemniającą raczej nie koliduje bo folię perforowaną nakleja się na zewnątrz.

[Kurczak]

Wiem wiem Ale czy będzie coś przez te dwie widać

[MATRIX60MW]

jak cofasz na lusterkach bocznych to nie przejmuj się przejrzystością tylnej szyby.W busach często nie ma z tyłu szyby i ludzie nie mają problemów z tym.Chyba że jesteś nauczony cofania przez ramię to już wtedy może być problemik z widocznością w połączeniu z ciemnymi szybkami i np. noc

[holo]

A tak powaznie, to taka reklama cos daje?

[Kurczak]

Niech jedna osoba skusi się dzięki tej reklamie na moje usługi to zwróci się z nawiązką Każda kolejna osoba to już zarobek

[szaman696]

Miałem na przyciemnianej tylnej szybie reklamę.
Cofam na lusterkach więc w sumie nie pamiętam jak sie z tym cofało ale raczej nic nie widać.

Potem reklama została zerwana i teraz znowu jest tylko ciemna folia. Jedno z drugim jakby nie ma nic wspólnego. Folia klejona jest od wewnątrz, reklama od zewnątrz.

U nas w firmie byly skody fabia pooklejane az do boczmnych tylnych szyb, czyli caly tyl. Do tylu przy parkowaniu nie trzeba bylo sie odwracac bo nic nie widac, tylko lustra boczne. A reklama byla dziurkowana w formie ogromnego plakatu na caly tyl auta

[uri90]

ktoś tam wcześniej pytał czy reklama coś daje
ze swoich doświadczeń mogę napisać, że reklama na samochodzie nam nie dała kompletnie nic! może to jest zależne też od rodzaju usługi, ale jak u mnie była reklama na aucie to nie mieliśmy (raczej) żdenego klienta, który by przyszedł dlatego, że odpisał strone czy numer z reklamy, natomiast prawie wszyscy byli "w polecenia" więc wg mnie najlepsza reklama to usługa, którą się wykonuje. jeden poleci drugiemu, ten trzeciemu, za jakiś czas wraca ten pierwszy i tak to się kręci. obecnie mam reklamę przy firmie przy dość często uczęszczanej drodze i tyle nawet na dostawczaku nie mam nic, a na brak roboty nie można narzekać. no i podstawa to strona internetowa, ale o tym chyba nie musze pisać

p.s. taka reklama na samochodzie to wg mnie tylko po to żeby się "pokazać", lub żeby ludzie zapamiętali samochód, który bardziej rzuca się w oczy i firma była rozpoznawalna, ale na klientów z takiej reklamy raczej bym nie liczył
to tyle moich doświadczeń pozdrawaim

[Kurczak]

Zapamiętają auto, zapamiętają reklamę - sprawdzą to. Jak pracujesz w firmie co kopie rowy to nie dziwota że nikt się nie odezwał

[uri90]

Napisał Kurczak

Jak pracujesz w firmie co kopie rowy to nie dziwota że nikt się nie odezwał

twój post świadczy o twoim intelekcie

po pierwsze nie pracuję tylko prowadzę firmę, jesteśmy na rynku pare lat więc coś na ten temat mogę powiedzieć.
i nie kopię rowów jakbyś chciał wiedzieć
a jeśli ty myślisz o reklamie tylko na tylnej szybie i to w prywatnym aucie to świadczy najbardziej o "wysokim rozwinięciu" twojej firmy

cywilne auto z reklamą tylko na tylnej szybie to kicz a nie reklama.
tyle ode mnie w temacie ;P

[Kurczak]

To dobrze że tyle, bo pare lat na rynku a o marketingu nie wiesz nic. Powodzenia!

[PioPi0]

Tlko bez nerwów. Wiele czynników na wpływ na skuteczność takiej formy reklamy. W dużej mierze zależy to od szczęścia, że akurat ktoś się ową reklamą zainteresuje. Czasami jak się wraca ze szkoły/pracy w godzinach szczytu to zna się każdy szczegół samochodu, który akurat przez dłuższy czas wlecze się przed nami. W tym przypadku nawet pasek na ramce od tablicy rejestracyjnej zda egzamin i zwróci uwagę klienta. Teraz i tak jedną z kluczowych rzeczy jeśli chodzi o reklamę jest strona internetowa. Nawet łatwiej jest ją zapamiętać lub zapisać niż nr telefonu, co w przypadku reklamy na tylnej szybie na dość duży wpływ, bo samochód ruszy i po wszystkim. Jeśli reklama na samochodzie jest fajnie wykonana, jest dobry projekt graficzny i są na niej najważniejsze informacje to myślę, że czemu nie. Ale i tak jest to tylko jakaś dodatkowa reklama. I zgadzam się z uri90, że najlepiej przyciągnie się klientów dobrze wykonaną pracą. Tylko... chyba nie o tym jest temat więc trochę odbiegliśmy od głównego wątku

[marfm76]

Napisał PioPi0

...Tylko... chyba nie o tym jest temat więc trochę odbiegliśmy od głównego wątku

Powoli robi się z tego OT -więc albo powrócicie do głównego wątku.... albo temat zostanie zamknięty.
Pozdrawiam.

[uri90]

Kurczak, mojego doświadczenia z reklamami nijak nie mogę połączyć z marketingiem (a miałem takowy na studiach) więc wiem co piszę a ty rób co chcesz...

życzę Ci by ta reklama zwróciła Ci sie tysiąc razy,
jednak wiem jedno: za żadne pieniądze nie zeszpeciłbym swojego prywatengo auta firmową reklamą, zwłaszcza taką jak ty planujech.
mało tego pieniądze na zeszpecenie auta wolę wydać na gadżety firmowe które daję w ramach gestu stałym i nowym klientom i moja taktyka sie sprawdza.
mało tego to powiem Ci że reklamą u mnie w firmie zajmuje sie tylko ja i jakoś działamy od lat obsługując wystarczającą ilość klientów by godnie żyć w naszym kraju, więc słuchaj rad doświadczonych osób lub ich nie słuchaj ale nie stawiaj się jak koci ogon, jak nie masz pojęcia ;P

nie mówię NIE reklamie, bo jest potrzebna i sam się reklamuje na różne sposoby, ale mówie stanowcze NIE takiej reklamie jak ty chcesz zrobić.
to tylko moje zdanie podparte doświadczeniem.
pozdrawiam

marfm76, piszemy przecież cały czas w temacie. temat Kolega założył bo chce zrobić reklamę, a rozmowa o jej słuszności wydaje mi się, że też jest w temacie pozdrawiam

[Kurczak]

Doświadczony ponad 10letni prowadzeniem własnej firmy wiem że każda reklama jest dobra. Akurat ja prowadzę agencję reklamową i wiem że to mi się przyda. Także z Twoich nie skorzystam bo są .... nie praktyczne. Na swoje pytania dostałem odpowiedzi. Proszę moderatora o zamknięcie tematu.