[FFII] Rozrząd, zawory, pasek, kontrolka silnika i takie tam

[szy]

Hejho,

Grepnąłem forum i widzę że więcej niż o pasku nie było tematu? To już jest.

Właśnie fokę w warsztacie zostawiłem, diagnoza - jak na zdjęciach:





- wymiana zaworów, śrub takich, śrub innych, pasków.


Od dobrych nastu tysięcy kilometrów paliła mi się lampka silnika - non stop.
Na początku traktowałem ją jako efekt lania złego paliwa - bo wcześniej
nie raz i nie dwa zapalała się po odwiedzeniu (z konieczności lub braku
wyboru w trasie) mało wiarygodnej stacji (w tym w 50% Statoila
na Marynarki Polskiej w Gdańsku).

Kiedy po wielu tankowaniach dobrego paliwa nie zgasła - pojechałem
do warsztatu - Fort Auto w Gdańsku. Diagnoza wtedy brzmiała 'sonda paliwa'
(czy coś w tę mańkę), tak komputer mówił. W końcu dziś się zebrałem
i odstawiłem auto.

I z kompa na dzień dobry wyszło jak wyżej. Na dodatek okazało się, że
z identycznymi błędami w identycznym silniku była niedawno kobita - stąd
to szybkie określenie co jest do robienia.

Koszt - zaworów, śrub, pasków - 2 tysiące... Plus robocizna. A do tego
plus jeszcze termostat co padł sobie ostatnio, plus nabicie klimy, bo jęczy
- 3 kółka zostają w warsztacie. Ufff.


W sumie to myślę sobie teraz, czy ta zapalająca się czasem, na chwilę,
od dziesiątek tysięcy kilometrów lampka silnika nie była pierwszymi znakami
że się sypie co się sypnęło?

Auto ma 115 tys. kilometrów przebiegu, to właściwie pierwsza jego naprawa.


Zdrowie! Miło Was tu znowu widzieć.

:]

Szy.