[MK1] Wskazania komputera pokładowego, a jazda na luzie.

[minciu]

A w normalnych samochodach na wtrysku z katami R4 i V6 widziałem na własne oczy czasy wtrysku benzyny 0ms zawsze po puszczeniu gazu. Około 1300-1500rpm dopiero zaczynały się dotryski. Na włączonej klimatyzacji dotryski potrafiły startować 200-300rpm szybciej. Żaden z normalnych samochodów nie lał beną w układ wydechowy nawet jak puscilo się gaz przy 2000rpm.. Nawet jak auto było w automacie:P

Coś tam Drake pisał o katalizatorach.. tak pewnie może to być przyczyną szybkiej destrukcji katów w benzynowych fordach Jakiś wspaniały wymysł inżynierów Forda?:P

Oczywiście czasy wtrysku PB najwygodniej podglądało się milion razy w sofcie do LPG..


Z tego co tu piszecie, to fordy na wtrysku jeżdżą jak stare kapcie na gaźnikach.. fajne to bo po wywaleniu kata będzie dobrze słychać strzały z wydechu przy hamowaniu silnikiem:] Taki WRC efekt?:P

---------- Post dodany o 10:44 ---------- Poprzedni post był z 10:40 ----------

a co do stygnącego kata po hamowaniu silnikiem.. Nie wiem jak miałaby wyglądać droga aby wystudzić kata.. chyba z całkiem sporej górki trzeba by zjeżdżać.. a nawet jak wystygnie to zaraz się rozgrzeje.. Szczególnie, że fordy jakoś specjalnie zimnych spalin nie wypluwaja.. A jeśli na zimnym kacie nie da się jeździć, to co trzeba zrobić rano przed odpaleniem forda? Palnikiem rozgrzewać katalizator?? Ja nie widzę najmniejszego problemu z zimnym katem... gorzej w drugą stronę, Benzyniaki forda coś nad gminie go przegrzewają:]