[MK1] Akumulator rozładowany do zera. Brak ładowania?

[Aras]

Witam. Dzisiaj spotkała mnie niemiła przygoda zakończona holowaniem Foczki.
Wszystko działo się podczas jednej podróży. Ani razu silnika nie gasiłem.
Pierwszym objawem, jakim zauważyłem, to trochę słabiej świecące światła mijania. Później podczas jazdy kilkakrotnie zapaliła mi się kontrolka ładowania akumulatora podczas postoju na światłach. Dodanie gazu zgasiło kontrolkę. Później zapaliła się kontrolka ABS i brak jego. Następnie wyłączyły się zegary no i później zgasł silnik.
Akumulator nie jest pierwszej świeżości ale nie było konieczności jego ładowania, bo za każdym razem silnik odpalał (nawet w największe mrozy). Z praktyki wiem, że mając nawet aku na wyczerpaniu, to jak silnik odpali, to można jechać. Ojciec musi co 2 dzień ładować aku w swojej Foce, bo aku ma już swoje lata. Ale jak mu silnik odpali, to bez problemu może jechać.
IMO to na pewno nie jest wina akumulatora. Czy to możliwe, że alternator padł i nie ma ładowania?
Czy ktoś z Was spotkał się z taką już awarią?