[MK1] [Benzyna] Falujące obroty, przygasające światła, gasnący silnik...

[Waldini]

Pęknięć nie widać, sprawdzałem dokładnie lusterkiem i latarką. Trochę za duże mam łapy, by bez zdejmowania kolektora, na co nie mam czasu, ani ochoty, dostać się do tych wężyków. Na pewno bym jakoś je zdjął, ale założenie kiepsko widzę. Poza tym nie słychać żadnych świstów, olej nigdzie nie wycieka, bagnet też w miejscu i nic go nie wypycha. Słowem typowych objawów problemów z odpowietrzeniem nie ma. Trochę podejrzewam przepustnicę, ale raczej problem byłby tu stały na wolnych obrotach, a u mnie spadki obrotów następują tylko na krótką chwilę po rozłączeniu napędu przy wciskaniu sprzęgła, albo przy przygazowaniu na luzie. Wygląda tak jakby silnik krokowy reagował z opóźnieniem i dopiero po sekundzie lub dwóch łapał swój rytm działania. Jeszcze trochę pokombinuję i najwyżej zainwestuję w nowy silnik krokowy.

edycja:

Przewód odmy wymieniłem, silnik krokowy dałem nowy, oryginalny i problem jest nadal. Obroty ogólnie ciut za niskie, ale to nie największy kłopot. Zauważyłem, że często jest ok, kiedy jadę, potem się zatrzymam na chwilę, zgaszę silnik i odpalę ponownie. Wtedy po tym odpaleniu wszystko jest w porządku, obroty w normie itp. No ale niestety tak jest tylko czasem. Nasuwa się mi jednak myśl, że winny może być tu jakiś czujnik lub jest problem ze stykami, prąd niespecjalnie dochodzi i stąd te problemy. Czy ktoś ma jakąś sugestię?

Muszę też dodać, że w listopadzie robiłem remont silnika, były wymieniane pierścienie, uszczelniacze. Problemy pojawiły się po tym remoncie. Może czegoś nie dopięli jak należy, albo uszkodzili jakąś wtyczkę, czujnik.

[Waldini]

Przepraszam za dwa posty pod rząd, ale raczej edycji kolejnej już nikt nie doczyta.

Pojeździłem trochę i wiem dokładnie jakie są objawy w moim Focusie. Obroty poniżej normy spadają TYLKO i WYŁĄCZNIE przy odłączonym napędzie i jednoczesnym toczeniu się pojazdu(jazda z wciśniętym sprzęgłem, luz). Przy staniu na postoju, jeździe na biegu wszystko gra.

Wygląda to tak, że wciskam sprzęgło i obroty spadają do 500 albo mniej, identyczna sytuacja przy wrzuceniu na luz i toczeniu się. Musi to więc być jakiś czujnik, sterownik itp. i na pewno nie jest to silnik krokowy i odma, przepustnicy nie sprawdzałem ale wobec powyższego uważam, że nie ma po co. Czasem po zgaszeniu silnika i ponownym odpaleniu problem znika. Proszę o podpowiedź, co może być problemem.

[Kri$$]

Hejo,
Ja w swoim miałem te same problemy z obrotami, gasnącym silnikiem po rozgrzaniu przy dojeżdżaniu do świateł, podwyższonym RPM na zimnym... szczerze mówiąc wnerwiony wyjąłem przepustnicę i silniczek krokowy, na szczęście udało się bez demontażu kolektora... Przeczyściłem je porządnie i ku mojemu zdziwieniu przy dalszych oględzinach ujrzałem rurkę wchodzącą w kolektor od tyłu a która swoje połączenie ma z blokiem, czyli wspomniane wcześniej odpowietrzenie "SK". Była ona tak jakby wygięta, zassana i po jej zdjęciu okazało się, że i pęknięta od dołu. Nie było opcji zobaczyć tego od góry. Wpakowałem w jej miejsce inną stosowaną przy LPG, skręciłem na cybanty i jak ręką odjął.
Profilaktycznie wyczyść przepustnicę (siuwaks do czyszczenia tarcz hamulcowych i ściereczka), jeżeli to nie pomoże, zastanowiłbym się jeszcze na podmianą dwóch czujników, mogą być używane aczkolwiek nie mamy gwarancji czy są ok.
Chodzi o czujnik temp. cieczy i czujnik położenia wału. Szczególnie ten drugi, walnięty daje objawy gaśnięcia motoru na rozgrzanym silniku przy dojeżdżaniu do świateł. Może również przy jego usterce pojawić się problem z odpaleniem na ciepłym ale wnioskuje, że takiego objawu nie masz :/

Z innej beczki, altek jak pomierzysz miernikiem jakie wartości wskazuje ??

Przy remoncie uszczelka kolektora ssącego wleciała nowa ??

Pozdro Kri$$

[djgrzybek]

Witam. Wymieniłem kompletne sprzęgło (tarcza, docisk, wysprzeglik) kupiony zestaw z Luka, i biegi chodzą dobrze ,sprzęgło szybko bierze, od samego dołu, ale gdy dojedzam, do skrzyżowania przy redukcji obroty mocno spadają i auto potrafi nawet zgasnąć, a nawet jak nie zgaśnie to obroty mocno spadają nawet do ok 500 i widać jak wszystko przygasa, dodam ze przed wymiana sprzegła nic takiego nigdy nie miało miejsca. Gdzie szukać problemu? mechanik coś spieprzył?

Focus mk1 2004 1.6PB 97000 przejechane.

[damianisko5]

Niekoniecznie sprawka mechaniora. Zbieg okoliczności, że po naprawie. A może to być "krokowiec"/czujnik położenia wału do sprawdzenia.
ps, w grupie na FB masz pozostałe porady. Też przed chwilą się dopisałem.

[djgrzybek]

Dziwne , problem sam zniknoł (ZNIKNĄŁ!) po przejechaniu 15km , może się sam zadoptował, moze to sprawa długiego odłączenia aku. narazie będę dalej obserwował.

[pio_helloween]

Witam
Od niedawna posiadam focusa 1.6 zetec i problem pojawił się kilka dni po zakupie a mianowicie jak odpale zimny trochę tyrkocze tak jakby chodził nie równo po rozgrzaniu dziwne dzwięki ustają ale nadal falują trochę obroty pod maską widać jakby ktoś już wtykał palce w odme i inne pierdoły aaaa i jak rozgrzany chodzi na wolnych obrotach to niby ok ale jak mu przygazuje to strasznie zaczyna dymić na biało oleju wsumie nie ubywa płynu chłodzącego też nie i jeszcze jak chodzi na wolnych obrotach i odkręce korek wlewu oleju to zamiast trochę dmuchać i pryskać olejem to wciąga powietrze pierwszy raz się z czymś takim spotykam. Co może być ewentualną przyczyną ? Proszę o pomoc

[damianisko5]

Odma zatkana, możliwe że zaworek też niesprawny. Dymienie na biało nie wróży nic dobrego. Wykręć świece, sprawdź w jakim stanie są, jak wyglądają denka tłoków. I napisz, co stwierdziłeś. Nie wykluczone, że będziesz musiał sprawdzić kompresję.

[Doczu]

Napisał pio_helloween

Witam
Od niedawna posiadam focusa 1.6 zetec i problem pojawił się kilka dni po zakupie a mianowicie jak odpale zimny trochę tyrkocze tak jakby chodził nie równo po rozgrzaniu dziwne dzwięki ustają ale nadal falują trochę obroty

Podobnie było u mnie. 1.8 16V Zetec.
Na wolnych terkotał jak dwusów, po rozgrzaniu obroty z kolei wskakiwały ponad 2,5 tys.
Adaptacja komputera nic nie dała. Wymieniliśmy świece (i olej oraz filtry, bo już był i tak czas na nie) - bez efektów
Wymieniłem zaworek zwrotny odmy - tez bez efektu.
Ostatecznie winowajcą okazał się przewód odmy (w 1,8 jest inny niż w 1.6), który był pękniety (sparciał) na odcinku ok 2cm. Po wymianie przewodu jak reką odjał. Niestety z zamiennikami do 1.8 cięzko i musieliśmy wziąć oryginał za 100zł, przy 1.6 jest łatwiej bo zamiennik kupisz za 40 zł.
Suma summarum całośc naprawy zamknęłaby się w kwocie 100 zł za wężyk i 5 minut roboty.

[kajo696]

Witam,
Moja przygoda z MK1 1.6B dobiegła końca. Zrobiłem i wymieniłem chyba wszystko o czym pisali koledzy w tym wątku. Co zauważyłem ostatnio to słabsza iskra na 1 i 3 przewodzie WN /nie na świecy/. Po zdjęciu czapki ze świecy i dotknięciu masy na silniku iskra na tych przewodach była bardzo słaba. Oczywiście sprawdzone na kilku cewkach i przewodach /wszystko oryginalne/
Mój problem z przyduszaniem silnika podczas ruszania i spadkiem obrotów poniżej ~800 przy hamowaniu spowodowany był uszkodzeniem PCM. Kupiłem na szrocie drugi PCM, przelutowałem flash z immo. I samochód jeździ jak powinien. Nie dusi się przy ruszaniu, nie falują obroty, nie spadają poniżej 800 przy hamowaniu.
Tak więc może moje doświadczenia będą dla kogoś przydatne.

[sprajt]

Witam wszystkich. Zakupiłem focusa MK1 2004 r. 1.4 benzyna. Zauważyłem, że po odpaleniu auto skacze na obrotach, najpierw spada do ok. 600 obrotów później wskakuje na 1200 i przez chwilę tak chodzi. Podobne odczucie jakby miał zgasnąć jest przy redukcji do 2 biegu przy wciśnięciu sprzęgła. Miał ktoś podobna sytuację ?

Wysłane z mojego Redmi Note 7 przy użyciu Tapatalka

[Simluczek]

Witajcie,

Problem falowania obrotów dotyczy i mnie.
W moim przypadku największe falowanie jest tuz po odpaleniu silnika. Najpierw obroty wskakują na 1400 za chwile na 1000 później znów na 1400 i znów na 1000 i po chwili stabilizują się i stopniowo wraz z rozgrzaniem auta spadają. Nawet pod obciążeniem jak np cofam z garażu silnik zachowuje się jakbym robił przygazówkę.
Na ciepłym silniku, po wrzuceniu na luz i zatrzymaniu się obroty spadają lekko poniżej 700 za chwile wzrastają do 900 i wtedy stabilizują się w okolicy 800.

Do tej pory zrobiłem :

- wymieniłem świece - oryginały fordowskie
- wymiana tzw. krokowca na nowy Hella wraz z uszczelką
- wyczyściłem przepustnice i wymieniłem jej uszczelkę
- wymieniłem wężyk odpowietrzenia skrzyni korbowej i wyczyściłem zaworek
- wymieniłem MAP sensor

Poprawy brak. Jak sprawdzić czy zaworek odpowietrzania skrzynie jest sprawny?
Jakieś sugestie, co dalej?

[damianisko5]

Za obroty biegu jałowego odpowiada "krokowiec", więc tu szukaj przyczyny. Nowy Hella niekoniecznie będzie dobrze pracował, wróć do starego, używanego ori, wcześniej dokładnie go wyczyść. Spróbuj odłączyć CPP, napisz co się dzieje. Nie wymieniaj bez zastanowienia, bo pół auta wymienisz i nic nie wskórasz. MAP wyczyść dokładnie i wróć do niego. Tyle na razie.
Nie ma za co.

[Simluczek]

Napisał damianisko5

. Spróbuj odłączyć CPP, napisz co się dzieje.

Witam,

Odłączyłem CPP, trochę pomanewrowałem po podwórku i szczerze mówiąc, nie zauważyłem żadnej różnicy w pracy silnika. Jutro przejadę kilka kilometrów bez podłączonego czujnika. Powinien być jakiś efekt, zmiana?

Edycja.
Po jakimś czasie jazdy bez podłączonego czujnika przepustnicy wywaliło błąd 0122.
Mam wrażenie, że przy odpiętym czujniku obroty schodzą do jałowych bardziej płynnie.

[Miczelov]

Edytowano
Nieaktualne - idzie na złom, silnik rozbiorę w celach naukowych. Mam nowy egzemplarz młodszy o 200kkm

[damianisko5]

Napisał Simluczek

Witam,

Odłączyłem CPP, trochę pomanewrowałem po podwórku i szczerze mówiąc, nie zauważyłem żadnej różnicy w pracy silnika. Jutro przejadę kilka kilometrów bez podłączonego czujnika. Powinien być jakiś efekt, zmiana?

Edycja.
Po jakimś czasie jazdy bez podłączonego czujnika przepustnicy wywaliło błąd 0122.
Mam wrażenie, że przy odpiętym czujniku obroty schodzą do jałowych bardziej płynnie.

Uszkodzony (czujnik położenia przepustnicy) CPP, inna spotykana nazwa to TPS, skutkuje (wytarte ścieżki rezystencji) mocnym szarpaniem już od niskich obrotów przy przyśpieszaniu. Miałem tak kiedyś w trasie, nie dało się jechać, odłączyłem CPP i spokojnie wróciłem do domu. Po tym zabiegu żadne błędy się NIE pojawiły. Ale miałem też inny przypadek jak CPP był uszkodzony to zaświecił się check.
Sprawdź i napisz czy z wydechu końcowego tłumika nie ma strzałów, to takie nieregularne pyrchanie, to wtedy wina jest po stronie kabli WN, świec i cewki. Miałem taki przypadek, jeden kabel WN do wymiany, świeca też nowa oraz profilaktycznie cewka. Od tej pory silnik pracuje miodzio.

Wracając do falowania obrotów, odpowiedzialne jest za to krokowiec/sparciałe, stare przewody odmy/układ zapłonowy.

[Simluczek]

Napisał damianisko5

Wracając do falowania obrotów, odpowiedzialne jest za to krokowiec/sparciałe, stare przewody odmy/układ zapłonowy.

Witam,

Trochę czasu upłynęło a ja dalej faluje się z obrotami.
Wymieniłem przewody zapłonowe bo były jeszcze oryginalne oraz czujnik położenia przepustnicy. Ciekawostka taka: odpiąłem wtyczkę od "krokowca" a silnik chodzi jak chodził. Zmieniłem na starego i sprawdzam,a tutaj też tak samo.
Odpiąłem wtyczkę od założonego starego i podłączyłem do nowego i sobie obserwowałem jak pracuje. Na wolnych obrotach był uchylony a po dodaniu gazu się zamykał. Wydaje mi się ze mój Focus gdzieś ciągnie lewe powietrze, tylko jeszcze nie wiem gdzie...

[damianisko5]

Sparciałe, stare przewody odmy, lub ewentualnie zawór odmy. Te przewody jak są stare to jak silnik się zagrzeje zaciskają się nie trzymając średnicy. Sprawdź, było tak w Focusie znajomego z 1999 Zetec, po założeniu nowych falowanie ustąpiło!!!