[MK1] 1.8 TDDi - wtryskiwacze - czy są końcówki?

[StRaDiVaRiUs]

Taki mam oto problem. Stuka 4 cylinder i dymi mocno na biało. Ostatnio podczas jazdy Jelenia Góra - Wrocław już we Wrocławiu zaczęło mi stukać mocno pod maską, wieć hol na sznurku do Jeleniej prostu do zakładu xxx (podobno dobrzy). Diagnoza u nich - brak smarowania silnika poprzez zły olej (zgęstniał na mrozie), następnie połamanie łopatek pompy oleju, potem coś się stało z łańcuchem rozrządu. Koszty - 2500 zł części, 2000 zł naprawa. Powiedziałem, że pomyślę, zapłaciłem za diagnostykę 200 zł, chociaż nawet go nie podłączyli pod komputer i zabrałem auto. Dzisiaj było auto u innego mechanika - odpalenie auta, o dziwo nie ma żadnej kontrolki oleju ( i nie było), auto stuka jak stukało, dymi jak dymiło, mechanior wyciąga po kolei wtryski - wyszło na 4 cylinder. albo wtrysk, albo brak kompresji jako diagnoza - i do tego za darmo! Oczywiście do sprawdzenia pójdzie kompresja i wtryski - wtedy będziemy wiedzieć o co kaman.

Jako, że xxx próbował mnie naciągnąć na bardzo duże pieniądze, jeśli drugi mechanik (zaufany, ale nie dieselowiec) zrobi auto na cacy - pójdę do szefa i powiem mu co myśle o tych ich xxx, jeśli będzie niemiło sprawa pójdzie do gazety. Mam wszystko nagrane na dyktafonie co mechanik mówił i jaka jest diagnoza, ok 30 min. pier****** że cały silnik trzeba robić.

Na sam koniec moje pytanie związane z wtryskami - Czy jest mozliwość do 1.8 TDDi dokupić same końcówki (jeśli możliwa rozbieralność wtrysku), czy może regeneracja, a może nowe wtryski. Do tego czy wymieniać jeden, czy komplet.

Oczywiście sprawdziłem szukajkę i nie znalazłem nic szczegółowego. Jeśli istnieje taki temat, proszę o linka.