Przegląd number 3

[driver]

Kolejny przegląd za mną.

2gi raz odbyłem przegląd w Frank Cars w Częstochowie.
Po przyjeździe do Forda spokojnie podszedłem do działu serwis no i czekałem, aż ktoś raczy się zapytać w czym pomóc.
Po 5 minutach raczono od nie chcenia jedna z osób spytała czy jest jakiś problem
Odpowiedź była prosta, że jesteśmy umówieni na przegląd na godz.11 mimo iż nie było na tablicy w rozkładzie naszego numeru rej i nazwy auta.Pan powiedział prosze poczekać na kolegę a było już kilka minut po 11.
Po następnych 10 minutach ów Pan który pytał prędzej jaki problem znów przyszedł i zapytał jaki problem?Osoba z którą byłem bo na nia był umówiony przegląd ponownie poinformowała, że chodzi o przegląd.Wtedy Pan ni z gruszki ni z pietruszki odszczekał, że po co to samo Pan/i mówi.Już słyszałem to kilka minut temu

Totalny szok dla mnie jak i dla osoby z którą byłem.Chyba Pan się zapomniał, że obsługuje klienta a nie ejst u siebie w domu i odzywa się albo do rodzenstwa albo do rodziców.

Przyjął i spisał to co trzeba i mówi, żeby podjechać pod serwis.Ja zdziwiony, że nie pyta czy są jakieś dodatkowe uwagi sam spytałem czy jest takie coś jak dodatkowe uwagi i raczył zapisać co mu powiedziałem.

W międzyczasie padło pytanie do obsługującego nas czy jest możliwość dostania auta zastepczego na czas przeglądu.Otrzymaliśmy odpowiedź, że samochód jest po gwarancji i jedynie możemy zostać "podrzuceni" gdzie chemy
Oj kultury to tu brak i chyba ten Pan powinien pracować w innym dziale niż obsługa klienta.

Początek przeglądu to wjazd na kanał i mogłem być i zobaczyć co wstępnie jest ok a co może być nie ok.

Poinformowano mnie, że dodatkowo oprócz przeglądu do wymiany jest płyn hamulcowy i jeszcze jeden płyn i dolanie innego oraz, że opony z przodu są w dość kiepskim stanie(zużyte).
Powiedziałem, że płyny proszę wymienić i uzupełnić ale opony niech pozostaną tak jak sa, ponieważ będą niedługo wymieniane na zimowe.

Podczas przeglądu w salonie tak jak pisal jeden z forumowiczów oprócz kawy i wody no i paluszków no i prasy żadnych rewelacji dla klienta.

Po ok. 2h 30 minut samochód był gotowy.
Cena za przegląd 930zł

Robocizna 348zł +

Filtr oleju - 26zł, filtr powietrza - 47zł, korek?(chyba od oleju) - 24zł, olej do wspomagania kierownicy i skrzyni automatycznej? - 52zł, olej silnikowy - 216zł,Płyn hamulec - 19zł, płyn hamulcowy - 0.25litra - 11zł, środek do klimatyzacji 47zł i filtr przeciwpyłkowy(zapach plus - tak na fakturze) - 136zł.

Oto wydatek dnia po 3 przeglądzie i kolega z Cz-wy, który robiłeś przegląd i pisałeś,że ponad 400zł za przegląd i takie ugoszczenie to tragedia to ja mogę śmiało napisać że to skandal!

Nie chodzi tu o to, że tak drogo bo z tym się liczyłem ale o obsługe, zachowanie,możliwość wypożyczenia auta lub zaproponowanie czy też potraktowanie klienta bardzo profesjonalnie.

Troszkę dziwi mnie też na tej fakturze ten filtr przeciwpyłkowy zapachowy za 136zł i korek oraz oszukanie pół litra oleju.

Jednak spokojnie wsiadając do auta( wymyty i odkurzony i za to duży plus choć wolę sam umyć niz dawać auto pod szczotki w myjni) ruszyłem w drogę spowrotnem i nagle po wyjeździe z placu salonu i przekroczeniu 40km/h tak mi zaczęły koła wyć i lekkie drgania na kierownicy, że się totalnie wk....
Już miałem dość po tej obsłudze i zachowaniu wracać się i op... ale odrazu wiedziałem co jest nie tak.Otóż Pan któremu mówiłem,że opony będą zakładane na zimowe niedługo zmienił mi albo inni pracownicy tył na przód.Po prostu szkoda słów.

W garażu na spokojnie posprawdzałem czy wszystko jest ok no i jakoś przed wyjazdem natknęło mnie żeby sobie filtr powietrza i filtr oleju maznąć markerem bo miałem przypadek w jednym z salnów w serwisie auta z dużo wyższej półki, że niektóre częśći podczas przeglądu zostały nie wymienione a pobrano za to pieniądze.

Pan przed wjazdem na serwis spytał się czy części po wymianie mają zostać zwrócone.To było dla mnie zdziwieniem bo nie spotkałem się z tym ale zadowolony tym pytanie odparłem szybko że jak najbardziej.
No i w garażu patrzę sobie na filtr powietrza który został mi zwrócony że to nie mój filtr.KIlkanaście razy brudniejszy no i nagle podpis na filtrze sprzed rana niby znikł
Nie jest to złośliwość, ale nauczka z poprzedniego przeglądu innego auta i śmiem podejrzewac,że mój stary filtr zostanie włożony do innego auta bo co 600km filtr i komora od filtra powietrza była przezemnie czyszczona i filtr wyglądał prawie jak nowy.

Uczucia po dzisiejszym przeglądzie są dla mnie bardzo negatywne na temat kilku dziedzin z zakresu szeroko pojętgo jak "Serwis" + obsługa itp.

Kolejny rok przeglądu będzie zapewne gdzie indziej wykonany i jako posiadacz FOcusa i w przyszłości Focusa albo Mondka ewentualnie 2 innych marek które mam na oku będę miał rozeznaie co do serwisowania w tym przypadku Forda.

Podejrzewam, że ktoś z pracowników jak może i sam Pan K.K z salonu Frank Cars to czyta, ale jak pisałem przed rokiem tak tym razem napisze, że dla mnie Serwis(przegląd) jest ważny jak kupno auta i pracownik/cy powinni szanowac klienta nie tylko kiedy się kupuje nówkę, ale tez kiedy się serwisuje.
Nie lubię wazeliniarstwa i dlatego piszę swoje spostrzeżenia ale Panie K mogłem Panu narobić takiej awantury, że Pan by się spalił ze wstydu.Ja się z tym wstrzymałem, ponieważ obsługuję tygoniowo więcej ludzi niż Pan przez miesiąc i potrafię obsłużyć kulturalnie i pomóc a Pan nie nadaje się do tego przez co Pan to dziś pokazał.

Ps.
Poza przeglądem.Mam do Was forumowicze pytanie jak się ma sprawa z badaniami technicznymi.W serwisie mi nie powiedzieli, że oddzielnie są robione badania techniczne i dopiero dowiedziałem się podczas opłaty ubezpieczenia i mam do Was pytanko.
Foczka ma 3 rok i teraz musze jechać na badania?
Jak to się będzie miało w przyszłym roku?Czy od tego roku co rok na badania trezba już jeździć?