[ogólne] Kurna - bicie jak od niewyważenia.

[marekj]

Sytuacja jest taka:
- przód GY HG
- tył zajechane Micheliny - generalnie było OK - tzn zero drgań, szumów itd.

Następnie wywalilem Micheliny i kupiłem Nokiany
- przód: Nokian NRHi
- tył: GY HG - drgania od 120 wzwyż

Wizyta u gumiarzy, krzywa felga z tyłu (mocno) i przednia (lekko)
Po wyprostowaniu tej tylnej drgania zmalały ale nie znikły, przełozyłem przód / tył
- przód: GY
- tył: Nokian - zero drgań ale huk jak jasna cholera bo GY sie wyząbkowały - tak jeździc sie nie da, czyli ta mniej krzywa felga do prostowania i Nokiany wracają na przód.

- przód: Nokian
- tył: GY - słychać huk GY z tyłu ale w normie natomiast drgania jak były tak są

Z tak drgającą foką pokonałem pieprzone 2200 km, bo już nie miałem czasu przed urlopem dalej dochodzić przyczyn zła.

Reasumując wychodzi na to ze zawiecha jest OK bo Goodyery z przodu nie drgały. Coś zatem jest nie tak z tymi Nokianami. Wyważone na pewno były, bicia praktycznie nie mają a foka się telepie jak w febrze . Wezme teraz przełożę tylko jedną na tył, potem drugą - wiem ze tak nie mozna jeździć ale muszę w końcu wybadać które koło bruździ. Za dużo kasy juz wydałem na prostowania, wyważania i inne takie.

PS. Wracałem wczoraj w nocy z Mazur, chyba w największym deszczu jaki mi się zdarzył w czasie jazdy i muszę przyznać że Nokiany w deszczu sprawują się znakomicie. Może to drgania pompki do odprowadzania wody a nie niewyważenie