[FFI] Zniszczono mi samochód PROSZĘ O RADĘ!

[wamama]

Nie mam focusa ale żyję ja i żona!!!! Od czoła lewy cały bok ja 90, ci z przeciwka na moim pasie ze 100 km/h! Czterech panów zasnęło i stało się Pasatem mnie rozwalili! Byłem w serwisie Forda powiedzieli, iż naprawa przekroczy wartość auta (2000 rok combi 1.8TDDI) a w ogóle nie powinno być naprawiane! Jak zostałem trafiony że urwali przednie koło wraz z częścią skrzyni, które wbiło się w podłogę obok sprzęgła (stalowe felgi) słupki, drzwi, przecięte (rozprute) że mnie nóg nie ucięło to cud! drzwi kierowcy nie do otwarcia i pasażera cofnęły się z 5 cm do tyłu aż do tylnej klapy, w środku wszystkie plastiki odstrzeliły! Pourywały się przewody hamulcowe więc leciałem w cały świat! Sprawca ubezpieczony w Compensie! Poradźcie jak rozmawiać z rzeczoznawcą z Compensy! Sprawca dostał 500 zł mandatu! Jak rozmawiać z rzeczoznawcą Compensy? To ma iść z OC sprawcy! Pilnie dobre słowo potrzebne! Jutro zabieram żonę ze szpitala mieszkam 170 km od Poznania nie wiem czy mam wynająć TAXi i obciążyć Compensę (żona nie może jeździć PKP oraz Autobusami, ze względu na podatność na infekcje i tylko pozostaje samochód osobowy)!

[Piotr_78]

Oj przykro z powodu Foczki ale ciesze się ze zdrówko ok
Likwidator z compensy pewnie stwierdzi że to jest szkoda całkowia i tu są dwie mozliwości:
1. płaci kwotę bezsporną czyli wartość rynkowa pojazdu pomniejszona o wartość pojazdu po wypadku (tak zawana pozostałość) a foczke pozostawia do Twojej dysozycji - nie interesuje ich co z nią zrobisz (można naprawiac ale to zły pomysł lub sprzedać jako złom )
lub
2. w PZU wystawia się auto na licytację , ktos je kupuje jako złom (warsztaty) i dostajesz kwotę w wysokości wartości rynkowej pojazdu ale foczki już nie dostaniesz, musi zostac wyrejestrowana - podobne rozwiązanie pewnie proponuje także Compensa ale nie jestem pewien

Co do kosztów dodoatkowych typu przejazdy oraz szkoda osobowa (jesli doznaliście uszczerbku na zdrowiu a pewnie tak było - leczenie , leki, ) to za udokumentowane (rachunki) i zasadne koszty także compensa zapłaci. Mozana także dochodzić zadośćuczynienia ale przy szkodzie osobowej powstałej w czasie wypadku a nawet w związku z urazem psychicznym po wypadku itp
Pozdrawiam

[wamama]

Wielkie dzięki za poradę! Co do szkody osobowej jest inny problem, żonę woziłem do Poznania na Łąkową - na chemię jest chora, jutro miała mieć operację! Niestety z powodu wypadku operacja została odroczona - ONA TERAZ PŁACZE jest załamana! Teraz nie wiem jak długo potrwa ten stan bez samochodu a wyjazdy do Kliniki na Łąkową zaplanowane i takie które wynikają z potrzeby chwili, zostałem bez środka komunikacji i jest jeszcze jeden problem o którym nie mogę na forum mówić a do tego też potrzebny był samochód (są to kwestie życia i śmierci - POGOTOWIE nie zawsze dotrze na czas) , dojeżdżam do pracy samochodem, rower i PKS odpada nie ma połączenia i nie wiem czy Compensa powinna mi zapewnić auto zastępcze do czasu załatwienia problemu czy mam inne podjąć działania? Jestem w trudnej sytuacji a forum focusa jest przyjazne ludziom w potrzebie! Dziękuję i proszę jeszcze o podpowiedź!

[Piotr_78]

Nie będzie to łatwa sprawa bo compensa pewnie nie będzie chciała za wszystko płacić, ale można się starać.
Co do kosztów przejazdu to w przypadku wykazania że pojazd jest niezbędny do pracy (brak połączeń pkp , pks itp, lub stan zdrowia który uniemozliwia jazdę tymi srodkami do pracy, lub praca która wymaga częstych wyjazdów np w kilka miejsc dziennie) to można dochodzic pokrycai kosztów pojazdu zastepczego o podobnej klasie i funkcjonalności do foczki lub zwrotu przejazdów pociągami pks-em lub taxi. uzasadnieniem moze byc takze fakt dowozenia żony do szpitala w związku z chorobą. Ale wszystkie te roszczenia zostaną raczej uznane wyłącznie do czasu wypłaty odszkodowania za foczke. Resztę kosztów leczenie, przejazdy (ale związane z leczeniem powstałym w wypadku a nie wcześniejszą chorobą) i zadośćuczynienie mozna dochodzc po zgoszeniu w compensie szkody osobowej z oc ppm tzn posiadaczy pojazdów mechanicznych sprawcy. Pamiętaj że sprawca szkody ponosi odpowiedzialność za swoje działanie oraz za szkodę powstałą w bezpośrednim i normalnym zwiazku przyczynowym ze zdarzeniem , które spowodował. Przepraszam że troszkę nieskładnie piszę ale mam nadzieję że zrozumiałes o co mi chodzi.

[cisza]

wamama, proponuję na SPOKOJNIE przeczytać umowę z ubezpieczycielem. Znajdziesz tam wszystko o co chcesz spytać. Jako ubezpieczony masz również prawo do konsultacji z przedstawicielem ubezpieczyciela. Zadzwoń, opisz sytuację w jakiej się znalazłeś - powinni Ci doradzić.

Dobrze, że wyszliście cało z tych opresji. Zdrowia małżonce życzę.

ps. życie ludzkie jest bezcenne, więc nie ma co czekać na Compensę. Jeśli zajdzie potrzeba bierz taxi i nawet się nie zastanawiaj.

[Piotr_78]

Napisał cisza

wamama, proponuję na SPOKOJNIE przeczytać umowę z ubezpieczycielem

Cisza ale on nie ma umowy , dochodzi roszczeń z oc sprawcy. te kwestię reguluje ustawa o ubezpieczeniach obowiązkowych oc ppm i rolników.... oraz kodeks cywilny. Umowy brak to nie AC.
W takiej sytuacji jestem za i tez bym brał taxi bez wzgledu na koszty ale to wamama decyzja.
A i nie radze wchodzić w układ z firmą hmm nazwy nie podam , co pomaga w odzyskiwaniu odszkodowan lub inne tego typu firmy , można więcej stracic niż zyskac. Jest szereg skarg na te firmy, sam takie skargi rozpatruję. Wiem o czym mówię. Oni chodza po szpitalach i namawiają ludzi po wypadkach do podpisywania umow hmm

[wamama]

Przepraszam za nieskładnie wyartykułowanie mojego problemu, gdy teraz czytam to co napisałem, podziwiam was, że zrozumieliście! A jestem nauczycielem i powinienem kontrolować się do końca! Na razie moja komunikacja z Compensą przebiegała wzorowo, a w trakcie działań wiele kwestii ulegało zmianom! Jak to się zakończy to nie omieszkam napisać i podzielić się z wami moimi nabytymi doświadczeniami! MUSZĘ TU POCHWALIĆ POLICJĘ w NOWYM MIEŚCIE nad WARTĄ oraz W ŚRODZIE Wlkp. Zawozili mnie tam gdzie trzeba, odwozili, rozmawiali z ubezpieczycielem i bardzo mi pomogli! Jeśli z wszystkim jakoś się uporam to chyba znów kupię FOCUSA (fajnie się nim jeździ) nie tylko dla nie samego, ale i dla tego, że ludzie na forum focusa są naprawdę wsparciem! DZIĘKUJĘ !!
P.S. Ci co mnie trafili od razu przyznali się do zaśnięcia oraz winy i był moment, że płakali nie dla POLICJI ale naprawdę puściły im nerwy! Im nic się nie stało (auto skasowane Pasat Combi - nie widziałem, ale inni mówili) wracali po dwu zmianach pracy w RABENIE!!!

[Hoss]

Napisał wamama

żonę woziłem do Poznania na Łąkową - na chemię jest chora

wiem cos o tym, trzymam kciuki pozdro i usciski dla malzonki

[kleofas]

wamama, odpowiedzialność cywilna nie kończy się tylko na odszkodowaniu za samochód...
sprawca jest zobowiązany do pokrycia wszelkich kosztów, które wyrządził swoim czynem (wypadkiem) a także do następstw tego czynu (w waszym wypadku brak możliwości dojazdu do pracy/transportu żony do szpitala). tylko tu się zaczyna problem, bo sprawca jest ubezpieczony (ma OC) i sprawę załatwia ubezpieczyciel, który robi wszystko, żeby minimalizować swoje koszty. nie chcę krakać, ale jeśli wcześniej nie pogadasz z przedstawicielami ubezpieczyciela i na własną rękę wynajmiesz samochód, to żeby otrzymać zwrot kosztów, będziesz musiał się z nimi sądzić...
dobrze jest, jak radzili poprzednicy, udać się do ubezpieczyciela i porozmawiać (sami powinni coś zaproponować jak wybrnąć z takiej sytuacji). a najlepiej jest pójść z pismem, w którym jasno określa się swoje żądania wobec ubezpieczyciela (machniętym przez jakiegoś prawnika) np, że żądasz samochodu zastępczego, a jeśli go nie otrzymasz, to wynajmujesz sam i obciążasz ich kosztem itp, itd...

na koniec życzę przede wszystkim zdrowia
pozdrawiam

[wamama]

Dziś rodzinka (ja nie jadę, lekarz mnie oglądał i mam zwolnienie do końca miesiąca oberwałem tymi plastikami na drzwiach bo drzwi weszły w siedzenie - pobolewa mnie lewa noga, ale sądzę że to tylko obicie tyłka) przywozi Anulę, operację przełożono na 29 X! Ja teraz martwię się co z tym autem, różnie mi tu opowiadają! Chciałbym tak mieć załatwione, że dają kasę abym kupił identyczne albo (nie wiem za ile kupią) odstawią identyczne na podwórze (mogą je kupić za 5 zł, mnie to nie obchodzi) następnie pojadę do serwisu Forda tam obejrzą i ocenią podstawione auto. Tydzień przed wypadkiem byłem w serwisie Forda i tam oddając auto robili oględziny - zwykła procedura przy przekazywaniu auta do naprawy (kodowali kluczyki) więc mam papier! Może to marzenie ściętej głowy ale ja nie chcę zarobić ani stracić! Dalej, dziś słyszałem (ale i tu na poście było) że szkodowiec przyjeżdża ocenia szkodę auto przed wypadkiem warte 20 000 teraz 10 000 i wypłata 10 000 zł - KURCZE CO JA ZROBIĘ Z TAKĄ KASĄ I TAKIM DROGIM ROZBITYM AUTEM? Kto to kupi, handlarze już się dowiedzieli (tyko od kogo?) i dają 7 000 zł! Nie wiem co myśleć, nie rozumie szkoda całkowita - ale płacą np. 3/4 wartości, nie mogę dać nabić się w "butelkę" ! Kiedyś zmartwieniem było Auto Casco - tam suma ubezpieczenia lub wartość w dniu szkody nie większa od sumy ubez. była płacona i koniec. Zwykle przy szkodzie całkowitej była strata! Ale z OC zawsze do wysokości szkody, było to korzystniejsze, ale i tu zaczęły się schody! Złom kosztuje tyle ale co mnie po nim! Już podpowiadają, że zawsze szkodowcy zaniżają odszkodowanie i trzeba się odwoływać ale to znów potrzeba ileś miesięcy czekać! Mamy te ubezpieczenia (rozumiem dobrowolne ubezpieczenie tu można się spierać) ale z OC nie powinno być nawet jęknięcia - ubezpieczałeś to wypłacaj odszkodowanie!!! Założyłem czarny scenariusz, ale może będzie wszystko dobrze! Dzięki, że podpowiadacie - jest to bezcenna pomoc gdy człowiek dorosły che komuś się wypłakać! Dzięki! Czekam na szkodowca!

[Piotr_78]

Napisał wamama

(rozumiem dobrowolne ubezpieczenie tu można się spierać) ale z OC nie powinno być nawet jęknięcia - ubezpieczałeś to wypłacaj odszkodowanie!!!

tak dla wyjasnienia oc też może byc dobrowolne no i sam wypadek nie powoduje obligatoryjnie wypłaty odszkodowania.
Zobacz czy kosztorys masz z Vat-em.
Widze że najlepiej jak Compensa da Ci równowartość auta (cena rynkowa) i sobie weźmie złom (czyli fokę ). Całość postępowania ubezpieczalni w tym przypadku nie powinna przekroczyc 30 dni, sprawa jasna, są sprawcy i jeszcze wina jest bezdyskusyjna. Bedzie spoko. Tylko się nie denerwowac i wracać do zdrowia.
Pozdrowienia

[kleofas]

z odszkodowaniem nie będzie problemu
ale przez te 30 dni wamama jest bez środka lokomocji, który jest mu niezbędny i o to toczy się gra... (a tu już bez wsparcia prawnika może być słabo)

[Piotr_78]

Napisał kleofas

bez wsparcia prawnika

wsparcie jest niestety nie mogę inaczej pomóc.

[Rasta]

wamama, powiem jak ze mną było tyle, że sprawca był ubezpieczony w PZU.
Szkoda całkowita, wartość rynkowa samochody została wyceniona na 20 tyś. (Foca I 99r. 2.0 skóra full opcja). Wrak wycenili na 7,5 tyś. Oczywiście nikt by go ode mnie za tyle nie kupił. Znajomy mechanik (Zbychu) ocenił wrak na jakieś 3 tyś. Wartość wraku PZU oceniło na podstawie ofert kupna na zamkniętej aukcji. Nie wiem czy Compensa też z tego korzysta. W takim wypadku PZU przelało mi 12,5 tyś. na konto oraz dało kantakt do osoby, która zaoferowała największą kwotę na aukcji, miałem miesiąc czasu na sprzedaniu jej wraku.

W takiej sytuacji nie zastanawiałem się i odrazy spyliłem wrak.

Więc są dwie możliwość, jeśli ubezpieczyciel znajdzie nabywcę na wrak to zaproponuje Ci że go weźmie i otrzymasz wtedy wartość rynkową, albo jak nie znajdzie nabywcy na wrak przekaże ci znacznie większą kwotę ale zostaniesz z wrakiem gdzie jest ryzyku ze nie dostaniesz za niego różnicy do ceny rynkowej. Pierwsza opcja jest według mnie lepsza, choć na drugim wariancie da się coś zarobić pod warunkiem, że znajdziesz nabywcę na wraz za lepszą kaskę.

Jedna na razie trzeba czekać na wycenę rzeczoznawcy, dopóki jej nie będzie to nie ma co gdybać i się niepokoić. Najważniejsze jest to, aby uzyskać możliwie największą wartość rynkową samochodu bo to jest punkt wyjścia. Nie ma co pękać jeśli dobrze to rozegrasz dużo nie stracisz no ale zarobić to się na tym nie da.

[wamama]

Nie mogę doprosić się terminu przyjazdu rzeczoznawcy!! Wiem, że mają 7 dni ale nie wszyscy mają tyle czasu! Miał być we wtorek (od poniedziałku to błyskawica), odwołał bo za daleko było mu jechać 25 km od Opatówka leży Warta!!! W środę kierownik rzeczoznawców obiecał dziś przyjedzie rzeczoznawca!!! Dziś w czwartek dzwonię pytam kiedy przyjedzie rzeczoznawca a prosiłem o szybkie załatwienie sprawy (i to przyjęto, jest to zapisane w dokumentach szkodowych - sami mi o tym powiedzieli - PILNE), dowiaduje się od beztroskiego pana "22 października przyjedzie szkodowiec" ósmy dzień od szkody i klauzula PILNE!! Kierownik by sytuację jakoś tak załagodzić (ja byłem spokojny) powiedział dziś (czwartek) przyjedzie szkodowiec! Facet miły ale niesłowny! Informują mnie, że mają kłopoty w firmie nie ma komu pracować i takie tam bzdury i to ponoć jest powód opóźnienia! Jest tylu niezależnych rzeczoznawców z bardzo dobrą opinią, że w ciągu dwu godzin by przyjechał oszacował a najpóźniej jutro miałbym wycenę szkody. Skoro mają kłopoty kadrowe to mogliby tak załatwić sprawę! Nie wiem na co czekają, jak kogoś zatrudnią?! Niby jest to ubezpieczenie ale brakuje konkretności, pewności, człowiek jest wystraszony i Bogu Ducha winnym!

[Rasta]

wamama, standardowa procedura ściema jak nic! Ja czekełm 2 tyg. I kilak razy dzwoniłem przy ostatnim tel. miła Pani mi mówi, że w papierach ma zapisane, że ja dzwoniłem odwołać rzeczoznawcę bo przyjadę sam. osobiście na oględziny hehe Tyle, że z samochodu to niewiele zostało... Jak rozdarłem mordę to po 15 min. miałem tel. że rzeczoznawca już w drodze.

[PePe]

ja czekam 9-ty dzień....

samochód w wawie a rzeczoznawca ma przyejchać z ..... Olsztyna.... także widać że wszędzie jest porąbane z tym...

firma to AXA jakby ktoś chciał wiedzieć

[Rasta]

Napisał PePe

firma to AXA jakby ktoś chciał wiedzieć

Ameryki nie odkryłeś takie samo gówno jak Link4

[PePe]

Napisał Rasta

Ameryki nie odkryłeś takie samo gówno jak Link4

e tam... podobno miala być "nowa francuska jakosć" ...

biorąc pod uwage jakości wszelkiej maści Kerfurów i Oszonów to faktycznie dałem się nabić w butelkę

[KP]

Napisał PePe

samochód w wawie a rzeczoznawca ma przyejchać z ..... Olsztyna.... także widać że wszędzie jest porąbane z tym...

no wisz zeby korupcji uniknąc
zupełnie tak samo jak w prokuraturze
wiekszy przekręt w szczecinie dostaje prokuratura z rzeszowa

[KRAUZIK666]

Napisał wamama

Byłem w serwisie Forda

Od razu trzeba było żądać samochodu zastępczego i obarczyć tym samochodem sprawcę kolizji.

Miałem taki sam przypadek ze szkodą człkowitą, tylko że z Fiatem, ale samochód zastępczy był do chwili orzeczenia przez rzeczoznawcę szkody całkowitej tj. 10 dni.

[tjmdm]

To ja zeby załogodzić troszkę atmosferę napiszę, że w zeszłym roku miałem troszkę inne przeboje; była szkoda, zgłosiłem, w tym samym dniu miałem oględziny...po przeszło tygodniu otrzymałem pisemko o szkodzi całkowitej...prawie fajnie co tyle, że na kasę czekałem 2 miesiące ... bo wiecznie czegoś brakowało...straciłem kupę nerwów, pieniędzy na telefony...ubezpieczyciel PZU

[kleofas]

ja likwiduję sprawę z OC sprawcy z HDI
pierwsze oględziny w HDI - oczywiście gówno a nie wycena. na drugie oględziny zaprosiłem ich do warsztatu. W piątek dwa tygodnie temu pani mnie poinformowała, że jak wyślę fax do południa w następną środę, to rzeczoznawca na pewno stawi się w czwartek w warsztacie. fax wysłałem już w piątek, więc w czwartek z samego rana wstawiłem fokę do warsztatu (musieli zrzucić zderzak z tyłu). oczywiście rzeczoznawca się nie zjawił. przyjechał dopiero we wtorek (dwa dni temu), bo przecież mają 7 dni roboczych. na moje darcie mordy w HDI pani tylko mówiła "po co te złości, przecież mają 7 dni roboczych". wqrwiłem się na max, zadzwoniłem do DASa, DAS wysmarował szybciutko jedno pismo i nagle HDI stała się życzliwa i załatwiła sprawę baaaaardzo szybko i z taką wyceną/kwalifikacją jaką zaproponował warsztat.
szkoda że nie miałem lepki na szybę z logo DAS jak podjechałem do nich za pierwszym razem, bo pewnie byłoby pozamiatane od razu... a tak, to samochód stał 8 dni w warsztacie zanim coś się ruszyło

[wamama]

Proszę o więcej informacji o DAS!! Ten który mi sprzedał FOKE też ubezpieczył OC w HDI ale ja AC wykupiłem w TUiR Warta (w tej firmie mam wszystko ubezpieczone i NIE SKARŻĘ SIĘ - dwie wypłaty: za dom idealna za astrę - błotnik - super !! Gdyby sprawca miał OC w TUiR Warta już bym miał oględziny we Wtorek!! Szkodowiec z COMPENSY przed godziną dzwonił, będzie jutro około godz. 8 rano -ZOBACZYMY! CO TO JEST LUB KTO DAS? Sugerujemy się składką przy ubezpieczeniu i wchodzimy w relacji z wynalazkami ubezpieczeniowymi, sugerując się tym "niech poszkodowany się martwi"! A jak nie miło jest, gdy człowiek jest poszkodowanym i musi korzystać z takiego np LINK4 - KAŻDA FIRMA JEST DOBRA W MOMENCIE BRANIA SKŁADKI a dalej ! A swoją drogą ustawa o OC powinna być zmieniona, winna chronić poszkodowanego w 100% bez domyślania się jak to będzie! Składki coraz wyższe a odpowiedzialność taka sobie!! CZEKAM na wycenę!!

[NeroN]

DAS to taka fajna sprawa:

http://www.das.pl/doc.php

[mark_TDDI]

Może nie w temacie, ale też miałem ostatnio przygodę. W bok mojej foki, uderzyła cofająca Yariska. W środku (na miejscu kierowcy) siedziała ciężarna żona (7 miesiąc). Na szczęście nic jej, ani dzidziusiowi się nie stało. Sprawca ubezpieczony był w Warcie - od razu przyznał się do winy (policja przyjechała, bo wezwali ją świadkowie jak zobaczyli moją żonkę zdenerwowaną - ze sporym brzuszkiem). Oczywiście od razu karetka itp.
Następnego dnia miałem oględziny rzeczoznawcy i wszystko załatwiłem. Chyba jakieś szczęście w nieszczęściu.
Wszystkim, którzy borykają się z podobnymi problemami - POWODZENIA!!!

[wamama]

Okazuje się, że jeździłem gorszym autem przed wypadkiem, teraz auto jest sprawne, naprawiło się podczas rozwałki! Nooooooooooooooooo krew mnie zalewa, nie znam wyceny, nie powiedział a wspominał coś 9 tyś! Czepiał się grubości szpachli na klapie 1mm ( w jednym miejscu) więc odpiąłem podbitkę i kazałem mu oglądać to miejsce od spodu spojrzał - idealne, ale na wierzchu jest 1 mm szpachli skwitował! Coś mówił o naciąganiu na ramie - CO to jest to naciąganie na ramie? Według szkodowca: silnik nie pali - ale jest sprawny, skrzynia uderzona - ale jest sprawna, podłużnice przesunięte i podbite ale są sprawne, karoseria pogięta widać w rozprutych miejscach jak jest blacha i w miejscach gdzie zdarty jest lakier do ocynku - ale to tez nie to! Może jeszcze szyby za pomocą "super glu" uda się posklejać! Takie są moje wrażenia po spotkaniu z likwidatorem!! Muszę czekać za wyceną i dopiero wówczas brać eksperta niezależnego! Nie wim jak tu się zdjęcia wkleja zaraz podesłałbym fotkę szkody!

[KP]

wamama,

Napisał wamama

Nie wim jak tu się zdjęcia wkleja zaraz podesłałbym fotkę szkody

http://forum.focusklubpolska.pl/viewtopic.php?t=3598

[kleofas]

DAS to fajna sprawa, ale musisz tam być ubezpieczony przed szkodą...

samochód stoi w jakimś warsztacie, który ewentualnie miałby go naprawiać?
jeśli tak, to przy oględzinach mistrz blacharski powinien wtrącić swoje trzy grosze i ocena powinna być inna

[wamama]

oraz

oraz