Kiepsko GRZEJE po wymianie TERMOSTATU

[Jackiller]

... a tak na prawdę to tej gumowej uszczelki (7,50zł w ASO Wwa).
Oczywiście po wyjęciu termostatu wyleciało trochę płynu.
Po skręceniu wszystkiego do przysłowiowej kupy uruchomiłem auto, czekając aż ubędzie "towar" ze zbiorniczka. Ubywało słabo, więc wyruszyłem na przejażdżkę by się termostat otworzył.
Temperaturka względnie szybko wzrosła w okolice czerwonego pola i za chwilę zaczęła spadać więc pewnie się termostat otworzył ((na termostacie jest napisane 88 st C).
-ubył jeden zbiorniczek
następnie zalałem do MAX-a zostawiłem auto na obrotach... po jakimś czasie ubył drugi
zalałem ponownie da MAX-a.
Przejechałem z 5 km ale niestety nie ubyło już prawie nic, a ogrzewanie na wolnych obrotach przestaje grzać, grzeje jak depnę.

Czy się stresować, czy obserwować sytuację i dać czas czasowi.
Jutro czeka nie przeprawa w KORACH przez Wawę więc nie wiem...
Podpowiedzcie jak ustawić ogrzewanie, co odkręcić, by wszystko wróciło do normy (zakładam że termostat działa)