Witam serdecznie,
Jestem szczęśliwym posiadaczem Foczki 2, 1.8 tdci. Po wczorajszej nawałnicy w wwa, wjechałem w dość sporą kałużę (rzekę) na ulicy, po czym foczka zgasła
![Sad](http://www.focusklubpolska.pl/images/smilies/icon_sad.gif)
i już przez jakąś godzine odpalić nie chciała. Zepchnąłem foczke na pobocze w wodzie po kolana. Po godzinie odpaliłem samochód, lecz chodził jak by na jednym garze, dymiąc jak z komina. Zgasiłem foczke i odholowałem ją do domu. Dzis myślac że foczka wysuszona odpali, zdziwiłem sie, gdyż po włożeniu kluczyka do stacyjki i przekręceniu na stan gotowości wyświetla mi sie komunikat o usterce układu silnika, miga bardzo szybko swiatełko od imobilajzera a chcąc zapalić samochód w ogóle nie reaguje. Tak jakby zapłon odcieło.
Myślę że przyczyna może być zalany komputer sterujący, tylko w którym miejscu on sie znajduję ?? Może miał ktoś podobną sytuację ?? Co było przyczyną ?? Z góry dzięki.