[MK2] Awaria świateł mijania

[Bemko]

Mam problem ze światłami mijania. Zaczęło się się od tego, że kupiłem nowe lampy przednie. Zdemontowałem stare i po zamontowaniu nowych okazało się, że nie działają światła mijania. Wszystkie inne, czyli postojowe, długie i kierunkowskazy chodzą bez problemu. Przełożyłem więc żarówki ze starych lamp, które jeszcze dzisiaj świeciły bez problemów i dalej to samo. Wróciłem więc z powrotem do starych lamp i starych żarówek - mijania nadal nie działają. Sprawdziłem bezpieczniki od świateł mijania w skrzynce pod schowkiem pasażera - jeden z nich był przepalony, ale wymiana nic nie dała - światła nie świecą.
Sprawdziłem miernikiem napięcie na wtyczce żarówki w lampie - 0V Kontrolka świateł na zegarach świeci.

Jaka może być przyczyna? Czytałem, że takie objawy daje padnięty przekaźnik w GEM lub przełącznik świateł. U mnie jednak chyba są ok, bo przy przekręcaniu przełącznika słychać wyraźnie, że przekaźnik w GEM się załącza.

Co jeszcze mogę sprawdzić? Jest gdzieś jakiś dodatkowy bezpiecznik od tych świateł?

---------- Post dodany o 22:42 ---------- Poprzedni post był z 21:42 ----------

Głupio mi aż pisać, bo rozwiązanie okazało się banalne , ale może ktoś też będzie miał podobny problem w przyszłości.

Sprawdzałem tylko bezpieczniki 49, 60, 61 i 66 bo wg. mojej papierowej instrukcji tylko one były jakkolwiek powiązane ze światłami mijania. Tymczasem przyczyną okazał się być spalony bezpiecznik o numerze 48. W mojej instrukcji opisany jest jako "Światła dzienne" przez co byłem przekonany, że nie ma on żadnego związku z moim problemem. Na szczęście w internecie znalazłem rozpiskę z bardziej precyzyjnym opisem tej pozycji w skrzynce: "48 - Światła mijania i światła dzienne". Po wymianie bezpiecznika światła działają

Także polecam sprawdzić wasze instrukcje obsługi i skorygować tabelkę, żeby potem nie tracić bez sensu nerwów jak spali się źle opisany bezpiecznik.