Przegląd foki - 2gi rok

[driver]

Powrót z przegładu 2-giego po zeszłorocznym w Pleszewie gdzie było dużo uwag na temat tego serwisu jak i salonu postanowiłem wybrac się do Częstochowy.
Więc po przyjeździe Pan powypełniał papierki i zgłosiłem swoje uwagi na temat dolegliwości foki.Pan zapisał w 1 zdaniu ,gdzuie w zeszłym roku moje uwagi zostały zapisane wszystkie z dokładnością co dyktowałem.
Czas trawania przeglądu ponad 2 godzinki.
Teraz za jak i przeciw.
Po odbiorze auta gdzie został wymyty(wole sam wypolerowac foke niz te automyjki) i odkurzeniu podłogi jak i "lekkim" przetarciu tapicerki no i miłej obłudze to były pozytywy.
Przeciw uuu troszku jest,ale może jestem za bardzo wymagający albo trzeba wymagac jak na przegląd kosztujący ponad 600zł.
Przed wydaniem auta Pan poinformował,że klakosn nie działa ,kurde wracałem z Zakppca wczoraj i chodził jak ta lala.Chciałem wymienić a tu nie ma na serwisie takiej pierdoły jak klakson,który wczoraj jeszcze działał.
Karta wykazu przeglądu tragedia.1 strona wykazu bardzo ubogiego gdzie w zeszłym roku dostałem bardzo szczególowy wykaz co było zrobiobione i wymienione(oczywisice na fakturze miałem wypisane co i ile).
W Pleszewie na przeglądzie drzwi jak i uszczelki zostały zakonserwowane(nawet w karcie przeglądu było zaznaczone,że jest to sprawdozne jak i zakonserwowane) tu nic.
To tyle z moich na obecną chwilę spostrzeżeń.
Teraz z innej beczki ale fordowskiej.
W czasie czekania poszedłem zapytać jeśli chciałbym zmienić auto na nowe(głównie miałem na myśli wersję Platinium).Dostałem informację i Pan zaczał wyliczać ile jest warta moja foka.Spytał o radio.Powiedziałem,że jest markowe i z wysokiej półki na to on powiedxział,że w Platinium jest drogie radio za ponad 6000 i też z wysokiej półki.
Wymiękłem.Ja wiem,że trzeba zachwalać i polecać sprzet dedykowany do danego ayta no ale ku.. koleś chyba ma blade pojęcie na temat car-audio i sprzętu powiedziawszy mi,że to radio jest słabe jakościowo(noż ku... sorry ale musiałem sie uniesc bo mnie wytracl z rownowagi bredzac).

Ps.Teraz pytanie z innej beczki aczkolwiek fordowskiej.
CO mam zrobic z tym niedzialajacym klakosnem.
Niby jak to Pan powiexział napiecie jest wporzadku tylko klakson trzeba wymienic(a ja place za serwis ponad 600 stów) a on mi mówi,że w własnym zakresie można to wymienić

To są moje spostrzeżenia na chwile obecną.Prosze Was o poradę odnsośnie tego klaka i jeśli ktoś z Fkp lub blizszych pracuje w tym serwisie jak i salonie to nie chciałem urazic,ale ja wymagam profesjonalizmu i podejscia na poziomie zwłaszcza ze przeglad jest płatny i nie kosztuje 2 piw.Nie nawidze wazeliniarstwa jak i klamstwa wiec pisze prawde.