[MK2] 1.8 TDCi wyciek paliwa wtryskiwacz

[ptoki]

Wyjechalem w trase. Na autostradzie relatywnie szybko po wjechaniu na nia zauwazylem brudna tylna szybe.
Pofukalem plynem i wytarlem wycieraczka. Po chwili szyba byla znowu brudna.
Podrapalem sie po glowie ale nie wymyslilem co jest nie tak.
Jechalem dosyc raznie - okolice 120km/h.

Zajechalem na miejsce (nie bylo jak poogladac auta) i wrocilem juz spokojnie - 90km/h.
Po przyjechaniu do domu zajrzalem pod auto i sie zdziwilem. Wszystko sie swiecilo - jak sie okazalo od paliwa.

Sadze ze stracilem jakies 10l paliwa w czasie tych 500km drogi.

Po tym przydlugim wstepie to co znalazlem:


Wycieka paliwo z otworu wtryskiwacza. Tam gdzie czerwone styka sie z czarnym . Cieknie skrajny lewy wtryskiwacz.


Nie wiem czy tak mu sie zrobilo po wjezdzie na autostrade czy mechanicy cos pogrzebali przy wymianie rozrzadu (pare dni temu).

Probowalem znalezc jakies info jak tam wygada uszczelnienie ale jako ze nie znam sie na tym kompletnie to nie udalo mi sie to.

Pytanie:
Czy to raczej tylko uszczelka czy trzeba sie bac wiekszej naprawy?

PS.
I male chwalenie sie:
na autostradzie auto pije 5,5l/100km jadac 120km/h
a tylko 3,5l/100km jadac 90km/h
Tyle podaje komputer ale tym razem trzeba doliczyc frycowe 10L. Bylo warto - obejzelismy z gizdem monster jam